Węgierska drużyna po piątkowej, wysokiej porażce z Norwegią (29:36) nie mogła sobie pozwolić na wpadkę w starciu ze Słoweńcami, jeżeli chciała w dalszym ciągu walczyć o przepustkę do strefy medalowej ME 2020.
Od początku konfrontacji na boisku trwała wymiana ciosów. Z jednej strony potężnymi rzutami popisywali się Borut Mackovsek i Jure Dolenec, a na ich skuteczne zagrania starali się odpowiadać Matyas Gyori oraz Bence Banhidi (6:6 w 10. minucie).
Z czasem wyższy bieg włączyli szczypiorniści ze Słowenii, a sygnał do ataku dał im wcześniej wspomniany Dolenec. Nieźle poczynał sobie również Nejc Cehte i podopieczni Ljubomira Vranjesa triumfowali w pierwszej odsłonie batalii 16:13.
ZOBACZ WIDEO F1. Dobra zmiana Roberta Kubicy. "Widać same plusy"
Po zmianie stron reprezentanci Węgier musieli postawić na wszystko na jedną kartę i tak zrobili. Węgrzy wzmocnili defensywę, dzięki czemu skuteczność w swojej bramce poprawił Roland Mikler.
Madziarowie sukcesywnie odrabiali straty, by na kwadrans przed końcem potyczki po trafieniu Miklosa Rosty wyjść na prowadzenie 21:18. Od tej chwili węgierscy zawodnicy starali się kontrolować wydarzenia na parkiecie i wydawało się, że już nic ciekawego w tym meczu się nie wydarzy.
Jednakże ambitni Słoweńcy na finiszu zerwali się do frontalnych ataków i doprowadzili do emocjonującej końcówki spotkania. Ostatecznie kadra Węgier odparła ten napór rywala i zwyciężyła różnicą zaledwie jednego gola (29:28).
Węgrzy w grupie II zmierzą się jeszcze ze Szwecją i z Portugalią. Natomiast Słowenia zagra z Portugalczykami oraz Norwegami.
ME 2020, 3. kolejka gr. II:
Słowenia - Węgry 28:29 (16:13)
Najwięcej bramek: dla Słowenii - Jure Dolenec 8, Borut Mackovsek 5, Blaz Blagotinsek i Miha Zarabec 4; dla Węgier - Bence Banhidi 9, Patrik Ligetvari 6, Bence Nagy i Matyas Gyori - po 3.
Czytaj też:
-> Piłka ręczna. Mistrzostwa Europy 2020. Islandczycy nie powiedzieli ostatniego słowa. Portugalia zaprzepaściła szansę
-> Piłka ręczna. Mistrzostwa Europy 2020. Handballowa wojna w Wiedniu dla Chorwatów. Niemcy znowu nie zagrają o medale