Węgierska potęga musiała rozglądać się za nowym lewym rozgrywającym, bo dosyć niespodziewanie do największego rywala z Szeged przeszedł Borut Mackovsek. Telekom Veszprem zostało na lodzie pół roku przed nowym sezonem i raczej liczyło się z tym, że będzie musiało wyłożyć pieniądze za solidnego rozgrywającego.
ZOBACZ: Siódemka 19. kolejki Superligi
Wybór padł na Nikolaja Markussena. Duńczyk, łączony kiedyś z PSG, niedawno przedłużył kontrakt z Bjerringbro-Silkeborg aż do 2023 roku. Suma transferowa na pewno znacznie uszczupli budżet Veszprem, ale zdaniem portalu sport2.dk sprawa jest już przesądzona i rosły rozgrywający (211 cm) po pięciu latach opuści Silkeborg.
Markussen po kilku latach może wrócić do klubu ścisłej europejskiej czołówki. Prawie dekadę temu, jako 23-latek, trafił do wielkiego Atletico Madryt, akurat wtedy chylącego się ku upadkowi. W 2014 roku wrócił do Danii, do Skjern, od 2015 roku grał w Bjerringbro. W rodzimej lidze odbudował formę i wrócił do reprezentacji, zdobył złoto MŚ 2019.
W Veszprem Duńczyk będzie rywalizować z konkurentami europejskiej klasy - Vuko Borozanem i Rasmusem Lauge Schmidtem, swoje szanse powinien też dostać Patrik Ligetvari, szykowany akurat bardziej na następcę podstawowego obrońcy Mirsada Terzicia (łączonego z Wisłą Płock ---> CZYTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Transfery. Borussia Dortmund największym wygranym. "Jedynie klauzula odejścia Haalanda może niepokoić"