Pandemia sprawiła, że związki piłki ręcznej wybierały między dwoma scenariuszami. Niektóre rozgrywki, tak jak w Polsce, zostały zakończone z utrzymaniem dotychczasowych rozstrzygnięć. Węgrzy poszli inną drogą, nie przyznając medali i rezygnując ze spadków.
W momencie zakończenia sezonu w tabeli prowadził MOL-Pick Szeged z identycznym dorobkiem jak Telekom Veszprem, mającym jeden mecz mniej do rozegrania. Jako że ci drudzy okazali się lepsi w bezpośrednim starciu ewentualne przyznanie tytułu mistrzowskiego Pickowi wywołałoby duże kontrowersje.
Madziarzy postanowili, że zespoły nie będą sklasyfikowane, zrezygnowano ze spadków i awansów. W skrócie - jakby sezon startował jesienią od nowa. Według komunikatu, zespoły przyjęły decyzję ze zrozumieniem.
Na ten moment gracze Picku i Veszprem muszą pozostawać w gotowości, bo na czerwiec wyznaczono alternatywne terminy spotkań fazy TOP16 Ligi Mistrzów. Do połowy maja powinien zapaść werdykt w sprawie kontynuacji rozgrywek.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób Węgrzy przyznają miejsca w przyszłym sezonie europejskich pucharach.
ZOBACZ: W Kaliszu zawieszenie rozmów
ZOBACZ: Kolejna legenda opuszcza VIVE
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film