PGNiG Superliga. Pierwsze decyzje Stali. Bez paniki w Mielcu

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Miljan Ivanović
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Miljan Ivanović

Stal Mielec może przejść przez pandemię wirusa w miarę suchą stopą. Istnieje duża szansa, że miasto nie obetnie dofinansowania. Na razie klub PGNiG Superligi w poszukiwaniu oszczędności zrezygnował z trzech graczy.

Pandemia koronawirusa zmusiła miejskie władze do cięć na sport, m.in. Gwardia straci połowę środków. Tąpnięcie prawdopodobnie nie grozi Stali Mielec, choć prezes Roman Kowalik jest bardzo powściągliwy w przewidywaniu przyszłości.

- Dochodzą do nas nieoficjalne wieści, że miasto nie zrezygnuje ze stypendiów sportowych. Stanowią one znaczną część naszego budżetu. Dopóki jednak nie zobaczę wszystkiego na papierze, to zachowuję ostrożność - mówi prezes. Pierwotnie w budżecie miasta znalazły się fundusze jedynie do 30 czerwca, ale istnieje duża szansa, że uda się wygospodarować środki na drugie półrocze.

Wynagrodzenia zawodników stanowią właśnie stypendia (od 2 do 6,8 tys. zł brutto) i dopłaty z klubu. Stal zaproponowała zawodnikom, by ich pensje do końca czerwca stanowiły wyłącznie stypendia. Prawie wszyscy gracze po negocjacjach przystali na to rozwiązanie.

ZOBACZ WIDEO: Wenta o sytuacji piłki ręcznej w obliczu koronawirusa. "Przesunięcie rozgrywek nie jest do końca sprawiedliwe"

W porównaniu do sezonu 2019/20 skład zostanie jednak znacznie odchudzony. Ofertę z Kalisza przyjął lider Piotr Krępa, Stal zrezygnuje z trzech innych graczy. Chodzi o Huberta Skucińskiego, Jakuba Ćwiękę i Daniela Dutkę. Dwaj pierwsi byli wypożyczeni do KSZO Ostrowiec Św., Dutka spędził skróconą rundę w Czuwaju Przemyśl. Mielczanie wiążą za to przyszłość ze środkowym Dawidem Rusinem, który może trafić na kolejne wypożyczenie do Ostrowca Św.

Wielkiej rewolucji kadrowej nie należy się spodziewać. Odejście Krępy i wcześniejsze pożegnanie z Tomaszem Grzegorkiem wymusiły poszukiwania obrotowych. W Mielcu zostaje duet bramkarzy Tomasz Wiśniewski i Goran Andjelić, a także liderzy drugiej linii Dzianis Wołyncew i Miljan Ivanović. Stal rozgląda się też za leworęcznym konkurentem dla Bartosza Wojdaka.

ZOBACZ: Kadra czeka na decyzję rządu
ZOBACZ: Co dalej z Igropulo?

Źródło artykułu: