Tylko do końca czerwca kielecki klub będzie się posługiwał nazwą PGE VIVE . Od 1 lipca firma VIVE Group wycofuje się ze sponsoringu drużyny. - Jest mi bardzo bardzo przykro jako prezesowi klubu, ale od 1 lipca moja firma nie będzie już sponsorować klubu PGE VIVE. Powody są proste: COVID dotknął naszą firmę bardzo mocno, nasze sklepy były zamknięte na długo, muszę być więc rozważnym menedżerem, odpowiadam za tysiące pracowników - mówił podczas środowej konferencji prasowej Bertus Servaas.
Klub walczy o przetrwanie. Uruchomiono internetową zbiórkę, której celem jest zebranie 2,5 miliona złotych (dostępna jest TUTAJ). Trwać będzie przez 60 dni. - Suma to dokładnie tyle, żebyśmy utrzymali obecny skład. Kontrakty już obniżyliśmy. To kwestia pytania jaki poziom klubu chcemy mieć w Kielcach. Wiem, że w Kielcach kochamy ten klub. Kluczowe będą pierwsze dni. Po około dwóch tygodniach zobaczymy część rezultatów, wtedy podejmiemy pierwsze decyzje - dodawał Servaas.
Odzew kibiców jest spory. W pierwszym dniu zbiórki licznik wskazał już ponad 77 tysięcy złotych, a kwota ta systematycznie rośnie. W powiedzenie akcji liczą zawodnicy, trenerzy i władze kieleckiego klubu.
- My dalej będziemy dawać z siebie 100%, i mam nadzieję, że przyszłość będzie pozytywna. W następnym sezonie zagramy w podobnym składzie - powiedział Andreas Wolff, zawodnik kieleckiego klubu.
Zbiórka to nie jedyny sposób, by pomóc kielczanom. Klub ma rozpocząć też sprzedaż karnetów na nowy sezon. Działacze aktywnie poszukują sponsorów, którzy pomogą zebrać środki pozwalające na budowę silnego klubu, który nadal będzie liczył się na arenie międzynarodowej. Przypomnijmy, że PGE VIVE to jedyny polski klub, który wygrał Ligę Mistrzów.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Media: Orlen Wisła Płock poza rozgrywkami
PGNiG Superliga. Predrag Vejin nowym zawodnikiem Orlen Wisły, Igropulo i Piechowski odchodzą
ZOBACZ WIDEO: Siatkówka. Problemy reprezentantek Polski po powrocie do hali. "Dziwne uczucie"