Decyzja EHF jest zaskakująca, bo do niedawna wydawało się, że sternicy europejskiej piłki ręcznej są zdeterminowani, by doprowadzić rozgrywki do końca. Według pierwotnego planu na początku września miały odbyć się zaległe ćwierćfinały i turniej Final4 w Budapeszcie.
EHF uznał, że ryzyko epidemiologiczne jest zbyt duże i odwołał zmagania. Organizacja tak dużego turnieju bez udziału publiczności (albo z jej ograniczonym udziałem) byłaby zupełnie nierentowna.
W sezonie 2019/20 nie poznamy triumfatorek Ligi Mistrzyń, ale EHF nie widzi przeciwwskazań, by nowe rozgrywki rozpoczęły się zgodnie z planem (12-13 września). Na razie niezagrożony jest termin przełożonego dopiero na grudzień Final4 sezonu 2019/20 w Lidze Mistrzów.
W grze o tytuł wśród pań pozostawała jedna Polka Monika Kobylińska, zawodniczka Brest Bretagne.
ZOBACZ:
Zagłębie z nowym środkowym
[url=/pilka-reczna/887985/pgnig-superliga-kluczowy-kontrakt-torus-wybrzeza-mateusz-wrobel-na-dwa-lata-w-gd]Lider zostaje w Wybrzeżu
[/url]ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokaz siły Lindsey Vonn. "Maszyna!"