Liga Mistrzów. Gracze THW Kiel dostali po kieszeni. Mniejsze pensje u mistrzów Niemiec

PAP/EPA / ANDREAS HILLERGREN / Na zdjęciu: Niklas Landin
PAP/EPA / ANDREAS HILLERGREN / Na zdjęciu: Niklas Landin

Aż o 50 proc. mogą spaść zarobki graczy THW Kiel w sezonie 2020/21 - wyjawił Niklas Landin. To efekt kryzysu z powodu pandemii koronawirusa.

Duński bramkarz, uznany najlepszym zawodnikiem 2019 roku na świecie, udzielił obszernego wywiadu "Jyllands-Posten", w którym opowiedział o szczegółach ustaleń finansowych w Kilonii.

- Klub mocno odczuł pandemię. Myślę, że jesteśmy najbardziej dotknięci, ponieważ zwykle mamy dużo widzów na trybunach - przyznał i wyjaśnił, że przez najbliższe 12 miesięcy pensje zostaną obcięte nawet o 50 proc.

Niklas Landin wierzy, że dla THW Kiel nadejdą wkrótce lepsze czasy. Bardziej sceptyczny wobec początku sezonu jest dyrektor sportowy Viktor Szilagyi. - Nie mam pewności, że zainaugurujemy Ligę Mistrzów zgodnie z planem. Przy obecnej sytuacji epidemiologicznej trudno sobie wyobrazić start w połowie września. Z pewnością nie narazimy żadnego członka zespołu na niebezpieczeństwo, podróżując do ryzykownego kraju - powiedział były zawodnik klubów Bundesligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Legii Warszawa zrezygnował z urlopu. Już trenuje do nowego sezonu

Rozgrywki w Niemczech mają planowo zacząć się na początku października, ale wciąż nie zapadła decyzja, czy na trybunach zasiądą kibice.

Kryzys pandemiczny odbił się także na Fuechse Berlin. Lisy są w tak trudnej sytuacji finansowej, że niewykluczony jest nawet wariant z ogłoszeniem bankructwa (CZYTAJ).

ZOBACZ: Mistrzowie Polski na razie bez sponsora tytularnego

Źródło artykułu: