Mistrzowie Polski w końcu zagrali naprawdę dobry i równy mecz, w przeciwieństwie do dwóch poprzednich spotkań na Węgrzech z Grundfos Tatabanya i Csurgoi, zakończonych odpowiednio minimalną porażką i nieznacznym zwycięstwem.
Wymiana ciosów trwała właściwie przez 60 minut, w bramce dobrze spisywali się Miłosz Wałach i jego były kolega z Kielc, Vladimir Cupara. Najmłodszy z trójki bramkarzy to jeden z wygranych okresu przygotowawczego, na razie prezentuje się lepiej od reprezentanta Polski Mateusza Korneckiego.
Jeszcze ważniejsze interwencje notował Andreas Wolff, który w końcówce dwa razy zatrzymał rywali i rozpoczął kontry. Chwilę później Łomża VIVE wyszła na prowadzenie 30:28, a bramki Nicolasa Tournata i Alexa Dujshebaeva przypieczętowały sparingowy sukces. Ta dwójka często byli nieuchwytni dla czołowych obrońców w Europie.
Kielczanie zagrają jeszcze dwa sparingi przed sezonem 2020/21 - pod koniec sierpnia wyjadą do Niemiec, gdzie zmierzą się z drużynami Bundesligi, Fuechse Berlin i SC DHfK Lipsk.
Telekom Veszprem - Łomża VIVE Kielce 29:32 (16:17)
Telekom Veszprem HC: Cupara, Corrales, Szekely - Manasko 3, Yahia, Moraes, Tonnesen 1, Nilsson 4, Markussen, Ligetvari 1, Marguc 2, Lauge Schmidt, Strlek, Blagotinsek 2, Sziszkariew 1, Nenadić 3, Mahe, Maqueda 5, Lekai 4, Borozan 3.
Łomża Vive Kielce: Wolff, Wałach - Vujović 2, Olejniczak, Sićko 1, A. Dujshebaev 7, Tournat 4, Karacić 6, Kulesz 3, Moryto 1, Surgiel 1, Fernandez 2, D. Dujshebaev 1, Gębala 1, Karalek 2, Gudjonsson 2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Manuela Neuera