PGNiG Superliga. Afera z przepisami w tle. Orlen Wisła żąda wyjaśnień ZPRP

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Alvaro Ruiz
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Alvaro Ruiz

Orlen Wisła Płock złożyła do Związku Piłki Ręcznej w Polsce protest odnośnie kary, jaką Nafciarze otrzymali w meczu pierwszej kolejki PGNiG Superligi. Chodzi o nowy przepis o dwóch Polakach na boisku.

W meczu przeciwko Sandrze Spa Pogoni Szczecin (przegranym przez Nafciarzy 24:26) zawodnicy Orlen Wisły Płock otrzymali karę za niedostosowanie się do nowego regulaminu. Chodzi oczywiście o wprowadzony wraz z nowym sezonem obowiązek występowania dwóch Polaków na parkiecie w meczu.

W okolicy 20 minuty spotkania, na boisku przebywało wtedy dwóch urodzonych nad Wisłą zawodników - Krzysztof Komarzewski oraz Adam Morawski. Golkiper Wisły miał za chwilę zmienić się z jednym ze skrzydłowych. Przez chwilę na parkiecie było pięciu Nafciarzy, z czego jeden Polak (Komarzewski). Wtedy to delegat będący na spotkaniu, Piotr Brenk, wlepił wicemistrzom Polski dwuminutowe wykluczenie. W takiej sytuacji płocczanie złożyli do ZPRP żądanie wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz sposobu egzekwowania nowego przepisu.

Zdaniem Wisły bowiem kara była niezasłużona. "Według przedstawionych nam wcześniej przepisów, w tej sytuacji nie ma obowiązku obecności na boisku dwóch Polaków" czytamy na oficjalnym Twitterze płockiego klubu. "Liczymy, że stosowne wyjaśnienie otrzymamy jeszcze przed meczem z Górnikiem Zabrze."

Czytaj także:
-> Bachko optymistą przed meczami z IFK
-> Posada Sabate niezagrożona

ZOBACZ WIDEO: US Open. Dyskwalifikacja Djokovicia. Czy Wojciech Fibak podjąłby inną decyzję? "Regulamin jest restrykcyjny"

Źródło artykułu: