PGNiG Superliga. Przebić się przez środek. Ważny sprawdzian w Głogowie

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Dawid Przysiek
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Dawid Przysiek

Jeśli chce się grać o coś więcej niż środek tabeli, to takie mecze bezwzględnie trzeba wygrać. W 2. kolejce na teren Chrobrego Głogów przyjedzie Gwardia Opole.

Przyzwyczailiśmy się przez ostatnie 3-4 lata, że Chrobry ma momenty. Pokona np. Azoty Puławy, a potem i tak zakręci się koło ósmego miejsca. Dla głogowian środek tabeli był jak sufit nie do przebicia. Klasyczny przykład zespołu za mocnego na grupę spadkową, za słabego na coś więcej.

Może w końcu zacznie się to zmieniać, bo Chrobry rozpoczął sezon w najlepszy możliwy sposób. Z Kwidzyna wrócił z kompletem punktów, a zdobycz smakowała szczególnie, bo została wyrwana po bardzo zaciętym boju. Aż 10 bramek rzucił Ołeksandr Tilte, ale na pochwały zasłużyła cała drużyna. Jeśli Ukrainiec i koledzy pójdą za ciosem, to celem nie musi być już spokojny ligowy byt.

KPR Gwardia Opole to akurat taki rywal, który może zweryfikować plany. Wprawdzie osłabiona po pandemicznej przerwie, ale nadal z ważnymi postaciami. Adam Malcher potrafi wygrać spotkanie w pojedynkę, w linii rozegrania rządzi młodzież. Na Macieju Zarzyckim i Szymonie Działakiewiczu będzie opierała się gra Gwardzistów, na inaugurację z Piotrkowianinem zapewnili prawie połowę bramek. Są nieszablonowi, wprowadzają dużo ożywienia do ligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera

Na swoją pozycję dopiero pracuje Łukasz Kucharzyk, ale od początku musi wejść na wysokie obroty. Kapitan Mateusz Jankowski wciąż pauzuje, w najbardziej optymistycznej wersji wróci do gry w następnej kolejce, ale szanse są raczej niewielkie. Niedawny drugoligowiec właściwie nie ma okresu przejściowego, od razu odciąża Jana Klimkowa. Na inaugurację dał radę, rzucił trzy bramki.

Gwardia najchętniej pominęłaby w statystykach ostatni występ z Chrobrym, bo w przeciwieństwie do poprzednich potyczek zakończył się klapą. Tuż przed zawieszeniem Superligi walec przejechał po parkiecie w Opolu i zostawił tylko strzępy (41:29 --> ZOBACZ). Wtedy Chrobry był na wysokiej fali, tym razem aż taki rozmiar zwycięstwa wywołałby zdumienia.

Chrobry Głogów - KPR Gwardia Opole / 11.09.2020, godz. 18.00

ZOBACZ: Mistrzostwa Europy na razie niezagrożone

Źródło artykułu: