Liga Mistrzów. Łomża Vive umacnia się na pierwszym miejscu w grupie. Vardar Skopje odprawiony z kwitkiem
Rundę rewanżową fazy grupowej Ligi Mistrzów kielczanie rozpoczęli od wysokiego zwycięstwa z Vardarem Skopje. Szczypiorniści Łomży Vive Kielce pokonali Macedończyków 36:29.
Mistrzowie Polski wielokrotnie podkreślali, że brakuje im kibiców na trybunach, ale w środę musieli zrobić wszystko, by wyciągnąć wnioski z błędów popełnionych przez swoich rywali. Vardarowi nigdy nie udało się wygrać w Kielcach i żółto-biało-niebiescy byli niezwykle zmotywowani, aby passę tę podtrzymać.
W protokole meczowym zabrakło Igora Karacicia i Sigvaldiego Gudjonssona. Chorwata na środku rozegrania zastąpił bohater poprzedniego starcia z Vardarem - Alex Dujshebaev, którego zmieniał Michał Olejniczak. Innym zaskoczeniem była obecność w wyjściowej siódemce Mateusza Korneckiego. Reprezentant Polski zaprezentował się jednak się z bardzo dobrej strony, w ważnym momencie zaliczył kilka udanych parad i dzięki jego postawie między słupkami szczypiorniści Łomży Vive zbudowali pięciobramkową przewagę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bójka podczas meczu piłki ręcznej. Kobiet!Zanim to jednak nastąpiło, doskonałe otwarcie spotkania zaliczyli goście. Można było przecierać oczy ze zdumienia - przyjezdni zaczęli dokładnie tak, jak tydzień wcześniej na własnym terenie. Skopijczycy grali szybko, byli skuteczni, czujni w obronie i dzięki temu błyskawicznie wyszli na prowadzenie.
Gospodarze natychmiast zareagowali na dobrą grę rywali, udało im się zaliczyć trzy trafienia z rzędu i w mgnieniu oka doprowadzić do remisu. Od tego momentu gra mocno się wyrównała, a mecz w zasadzie toczył się w szybkim tempie systemem bramka za bramkę. Do czasu, gdy seryjne obrony zaliczać zaczął Kornecki, a zaporą nie do przejścia na środku obrony był Tomasz Gębala. Żółto-biało-niebiescy nie oglądali się za siebie i szybko zaczęli budować przewagę.
Po wyjściu z szatni obraz gry nie uległ zmianie. Mistrzowie Polski konsekwentnie powiększali swoje prowadzenie, które po zaledwie pięciu minutach drugiej połowy wynosiło już siedem trafień.
Goście ani myśleli się jednak poddawać, wystarczył moment zawahania w szeregach Łomży Vive, kilka błędów i skopijczycy odrobili straty do czterech bramek. Gracze Talanta Dujszebajewa na więcej już nie pozwolili. W 45. minucie spotkania Macedończycy po raz ostatni mogli mieć nadzieje, że zdołają wywalczyć w Kielcach chociaż punkt.
Ostatni kwadrans zdecydowanie należał do gospodarzy. Po rzucie Gębali mistrzowie Polski prowadzili nawet ośmioma bramkami i chociaż przyjezdni dwoili się i troili w ataku, nie byli w stanie odrobić strat.
Liga Mistrzów, 8. kolejka:
Łomża Vive Kielce - Vardar Skopje 36:29 (18:12)
ŁOMŻA VIVE: Kornecki, Wolff - Vujovic, Olejniczak 2, Sićko 2, A, Dujshebaev 7, Tournat 5, Ljewski 1, Kulesz 2, Moryto 7, Surgiel, Fernandez 2, D. Dujshebaev 1, Gębala 4, Karalek 3
VARDAR: Ristovski, Cantegrel - Walczak 1, Stoilow 4, Dimitrovski, Geogiewski, Dissinger 4, Jotić 6, Kałarasz 1, Gadża 1, Cupić 4, Taleski, Dibirow 7, Vujin 1, Vekić, Misewski
Czytaj też:
Mistrzostwa Europy uratowane!
Słoweński rozgrywający w Azotach Puławy
-
Klim4s Zgłoś komentarz
Jedna drużyna męczy się z ogórkami w Lidze Europejskiej, a druga wygrywa spokojnie z aktualnymi zwycięzcami LM. To są te detale ;) -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
słabo wam szło kibicowanie :) "Obecny trener Wisły wytykał nam naszą liczbę i zamiast okazać, tak teraz wymagane przez zawodników wsparcie to złośliwie proponował, że jeśli chcemy to może nam sprowadzić na sektor panów spod sklepu." -
Wiślak zks Zgłoś komentarz
się wynająć paru chłopaków z ulicy:) Jeden z was, z tego co tutaj przed meczem pisał, swoją focię wysłał. Rozumiem, że Ciebie w tym zaszczytnym gronie 38 liderów też nie zabrakło. Miało być na dostawkach i było, tzw. tekturowy sektor vip:) -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
sylwetki pojawią się dziś na trybunach Hali Legionów, za co przepraszamy. Jednocześnie obiecujemy, że na kolejnym meczu trybuny już na pewno zapełnią się Waszymi kartonowymi podobiznami!" -
Wiślak zks Zgłoś komentarz
wyszła kompromitacja. W sumie uzbierało się 38 (o ile dobrze policzyłem) tekturowych kukieł. To żeście zabłysnęli. W Kilonii pewnie będą wam zazdrościć. Buhahaha:) -
jerseyus Zgłoś komentarz
zgodnie z grafikiem......bardzo zastanawiające.....:)" Patrz pan - nie wiedziałem, że Aalborg jest z innego świata. -
kck Zgłoś komentarz
Podobno styczeń, muszą czekać z powodu COVID-19. -
kamilCK Zgłoś komentarz
Ma ktoś informacje na temat czy i kiedy do Kielc zawita młody Nigeryjczyk Faruk? -
kuba859 Zgłoś komentarz
może się trafić), Kornecki ma dwa tryby, albo gra jak w transie albo jest firanką. Za często ma słaby dzień, jeżeli ma się ambicje wygrania LM to nie można wygrywać tylko przy dobrym dniu... -
Złoty Bogdan Zgłoś komentarz
@jasna_strona_mocy mnie Kornecki nadal nie przekonuje, mecze niezłe przeplata ze słabymi. A fakt, że na trudny mecz do Skopje Talant zabrał Miłosza jego kosztem, też jest bardzo wymowny. -
BenedyktKuca Zgłoś komentarz
Ten ,,matematyk,,+3 ma jeszcze szczelność zabierać głos.Płyń gościu z falami,,gnoj--y,,. -
Maribor Zgłoś komentarz
a jak pisałem, biedne kluby liczą każdą złotówkę i pewnie będzie ich więcej ale musi wpłynąć kasa za LM. Pewnie w elitarnej LE jest inaczej i tam bogaci drukują od ręki te 20 przypadkowych sylwetek na młyn. -
robcio2450 Zgłoś komentarz
w parkiet +6 pewnej drużynie z mazowsza,,,!!!!