Arkadiusz Moryto był bohaterem wygranego przez Polaków meczu z Tunezją. - Arek Moryto zagrał super - ma technikę, przebojowość i jest wszechstronnym zawodnikiem. Zdobył 11 bramek na 11 prób i potwierdził, że jest rewelacyjnym skrzydłowym i liderem naszej kadry. Gdy ma się stuprocentową skuteczność w meczach o stawkę, to potwierdza to klasę światową. Mamy ogólnie bardzo dobre skrzydła. Michał Daszek też nie odstaje, mamy też Czuwarę czy Krajewskiego - powiedział Artur Siódmiak, który z reprezentacją Polski zdobywał srebrny i brązowy medal na mistrzostwach świata.
Na inaugurację wygraliśmy, jednak mimo wszystko Polacy w teorii powinni szybciej postawić kropkę nad "i" w meczu z Tunezją. - Spodziewałem się takiego meczu, bo Tunezja to bardzo dobry przeciwnik, grający na świetnym poziomie jeden na jeden - przyznał były zawodnik.
- W piątek Mosbah Sanai, lewoskrzydłowy grał bardzo dobrze, choć w drugiej połowie go bardziej złapaliśmy. Miał dużo indywidualnych akcji. My trochę gubiliśmy się w obronie, nie wykorzystaliśmy kilku stuprocentowych sytuacji, ale wygraliśmy. Jestem zadowolony, bo liczy się to, że zaczęliśmy od zwycięstwa - dodał Siódmiak w rozmowie z WP SportoweFakty.
W drugim meczu polskiej grupy, Hiszpania zremisowała z Brazylią. - Bardzo zaskoczył mnie ten wynik, podobnie jak remis Chorwacji z Japonią. Będziemy świadkami dziwnych, zaskakujących wyników. To jednak nie świadczy o słabości Hiszpanów - dobry mecz zagrała Brazylia. To mimo wszystko duża niespodzianka - podsumował wielokrotny reprezentant Polski.
Czytaj także:
"Drobna" pomyłka z potężnym kołowym
Hiszpania uratowała remis z Brazylią
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!