Mecz nie mógł potoczyć się inaczej, bo Metalurg nie zabrał do Płocka większości liderów, w tym dobrze znanego na Mazowszu Marko Tarabochii. Co więcej, Macedończycy mieli w składzie zaledwie ośmiu zawodników z pola, w większości poniżej 20. roku życia! Nieraz spotkania PGNiG Superligi są większym wyzwaniem dla Nafciarzy.
Dominacja nie podlegała dyskusji, Wisła rzuciła mnóstwo bramek po kontrach i po szybkich wznowieniach. Właściwie po kwadransie spotkanie było rozstrzygnięte i płocczanie koncentrowali się na jak najmniejszych stratach personalnych.
Metalurg zagra rewanżowe spotkanie z Nafciarzami 16 lutego w Płocku, tym razem w roli gości. Macedoński zespół w ramach odrabiania zaległości zdecydował się na rozegrania dwóch meczów w Polsce.
Wisła odniosła szóste zwycięstwo w Lidze Europejskiej, pozostaje na razie niepokonana.
Metalurg Skopje - Orlen Wisła Płock 19:38 (9:16)
Metalurg: Dupjachanec, Brestovac - Petkovski 2, Popović 5, Kofiloski 1, Serafimov 5, Mitić 3, Rnić 2, Dodić 1, Markoski
Orlen Wisła Płock: Morawski, Wichary - Daszek 2, Stenmalm, Vejin 4, Ruiz 1, Serdio, Susnja 4, Szita 7, Komarzewski 1, Krajewski 4, Terzić, Toto 4, Mihić 5, Czapliński 2, Mindegia 4
ZOBACZ:
Legenda w roli selekcjonera
Świetna seria KPR-u Kobierzyce
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej