PGNiG Superliga. Derby Dolnego Śląska meczem walki. Witalij Nat żałuje braku kibiców

Materiały prasowe / Chrobry Głogów / Na zdjęciu: Kacper Grabowski i Witalij Nat
Materiały prasowe / Chrobry Głogów / Na zdjęciu: Kacper Grabowski i Witalij Nat

Po wyrównanym meczu, Chrobry Głogów pokonał Zagłębie Lubin 32:29 i jego przewaga nad lokalnym rywalem wynosi już pięć punktów. Po spotkaniu wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów, którzy nie szczędzili komplementów rywalom.

Mecze derbowe zawsze dostarczają olbrzymich emocji, nie inaczej było w Głogowie, gdzie Chrobry zdobył trzy punkty. - Były to prawdziwe derby, bo było w nich dużo walki na boisku. Obie strony zostawiły mnóstwo sił i mimo że nie był to super widowiskowy mecz, mam nadzieję, że podobał się kibicom, którzy go oglądali - niestety znowu w telewizji, przez internet - podkreślił Witalij Nat, trener głogowskiego klubu.

- Mam nadzieję, że niedługo znowu zobaczymy się w hali. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty, a chłopacy rozumieją co od nich oczekujemy. Mamy trzy dni na przygotowanie do kolejnego meczu i gramy dalej - dodał Nat.

Lubinianie przegrywając z lokalnym rywalem, tracą do niego już pięć punktów. W przypadku zwycięstwa, byliby w tabeli przed ekipą z Głogowa. - Gratulacje dla Chrobrego Głogów, który rozegrał bardzo dobre zawody. My wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale chcieliśmy wygrać. Zabrakło nam jednak skuteczności w tym meczu, nie rzuciliśmy wielu rzutów. Skorzystał z tego doświadczony zespół i wyszedł z tego taki wynik - zauważył Igor Chebrou, asystent trenera Zagłębia Lubin.

Czytaj także: 
Grupa Azoty przedłużyła kontrakt z ważnym zawodnikiem 
Obrotowy dołączył do Gwardii Opole

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

Źródło artykułu: