- Przed nami finał, a takie spotkania mają swoje prawa. O tytule zadecyduje tylko jeden mecz i każdy upatruje w nim szansy. Na przeciwnika patrzymy jako na całość, nie skupiamy się na indywidualnościach. Wiemy, że niebezpieczny jest choćby Rennosuke Tokuda, ale nie tylko on - przyznał Arkadiusz Moryto, cytowany przez oficjalną stronę klubową mistrzów Polski.
Łomża Vive zaczęła od szybkiego dwa do zera po trafieniach Szymona Sićki i Alexa Dujshebaeva. Ekipa z województwa świętokrzyskiego łatwo dochodziła do pozycji rzutowych, ale ekipa z Tarnowa nie chciała być gorsza i straty odrobiła w mgnieniu oka. Po pięciu minutach gry na tablicy wyników mieliśmy remis po trzy. I na tym koniec dobrej gry Grupy Azoty.
Im dalej w mecz, tym lepiej prezentowała się drużyna mistrzów Polski, wspierana przez czujnego Andreasa Wolffa. Trener Patrik Liljestrand poprosił o przerwę na żądanie (4:9 w 15'), ale nie wybiło to kielczan z rytmu. Wręcz przeciwnie - Łomża Vive po krótkiej pauzie kontynuowała ofensywny koncert i zeszła do szatni z potężną zaliczką.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera
Po zmianie stron pozostało wyłącznie dopełnienie formalności. Łomża Vive kontynuowała skuteczną grę w obronie oraz ataku, nie dając nawet najmniejszych szans Grupie Azoty Tarnów na przypudrowanie wyniku (32:12 w 45'). Kielecka siódemka nie traciła koncentracji i przekroczyła granicę czterdziestu bramek, a po ostatnim gwizdku mogła świętować siedemnasty już Puchar Polski w dziejach klubu.
MVP niedzielnego pojedynku został wybrany Szymon Sićko z Łomży Vive Kielce.
Puchar Polski:
Grupa Azoty Tarnów - Łomża Vive Kielce 20:42 (8:22)
Grupa Azoty: Ciochoń, Liljestrand - Dadej 1, Klamrzyński, Kniaziew 2, Kużdeba 1, Majewski 3, Mrozowicz, Mróz 1, Pedryc, Sikora 1, Tokuda 4, Wajda 4, Wojdan 1, Yoshida 2.
Karne: 3/4
Kary: 4 min.
Łomża Vive: Wolff, Kornecki - Olejniczak, Sićko 6, A. Dujshebaev 2, Tournat 4, Faruk 2, Karačić 2, Lijewski 3, Kulesh 5, Moryto 6, Surgiel 3, Fernandez 4, Kaczor 1, Karalek 3, Gudjonsson 1.
Karne: 4/5
Kary: 8 min.
Sędziowie: Filip Fahner i Łukasz Kubis
---> Turniej Mistrzów. KPR Legionowo z porażką, ale wygrał cały turniej
---> Liga Mistrzów. Vardar Skopje zrobił miejsce dla zawodnika Wisły