Prezes Agnieszka Laskowska oficjalnie zakomunikowała zawodnikom podczas treningu, że mogą szukać sobie nowych klubów. MMTS Kwidzyn po stracie kilku sponsorów i mniejszej dotacji od miasta nie zdoła zebrać budżetu potrzebnego do spełnienia wymogów licencyjnych w PGNiG Superlidze. Co więcej, w ogóle przestanie istnieć!
Dla kwidzyńskiego sportu i polskiej piłki ręcznej to katastrofa. MMTS od lat należał do ligowej czołówki, wychował wielu reprezentantów Polski, był wicemistrzem Polski i trzykrotnie brązowym medalistą, poza tym zajmował czwarte miejsce w Superlidze i zagrał też w finale europejskiego pucharu (Challenge Cup). To właśnie w kwidzyńskim klubie do kariery trenerskiej startował obecny selekcjoner reprezentacji Patryk Rombel.
"W związku z tym, że nie udało nam się zapewnić odpowiedniego budżetu MMTS Kwidzyn S.A. wycofuje się z procesu licencyjnego i w przyszłym sezonie nie przystąpi do rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn. To trudna decyzja, ale nie udało nam się znaleźć innego rozwiązania" - czytamy w oświadczeniu prezes Laskowskiej na klubowej stronie.
Problemy finansowe nawarstwiały się od lat, a kulminacja nastąpiła w ostatnich miesiącach. - Na naszym budżecie odbiła się m.in. mniejsza możliwość wspierania klubu przez miasto, a także wycofanie się ze sponsoringu firmy KBR oraz kilku innych firm. Z problemami wytrzymaliśmy przez dwa sezony, ale kolejnego klub na pewno by nie przerwał. Przychody zostały dodatkowo zmniejszone i klub nie udźwignąłby tego bez wpadania w długi, na co z pewnością nie mogliśmy sobie pozwolić - mówi Laskowska.
Niepowodzeniem zakończyły się negocjacje ze sponsorem tytularnym i MMTS nie zgłosi się do rozgrywek na jakimkolwiek szczeblu. Zawodnicy już szukają klubów, część z nich jest blisko podpisania nowych kontraktów (o czym pisaliśmy TUTAJ).
ZOBACZ:
Znamy najlepsze zawodniczki sezonu w Superlidze
ZOBACZ WIDEO: Czym jest "bańka" podczas Ligi Narodów? Wyjaśnia kierownik reprezentacji