Decyzja wydawała się kwestią czasu, bo David Davis w krótkim czasie przegrał wszystko, co miał do przegrania z Veszprem. Obrońcy tytułu polegli w dwumeczu z Pickiem Szeged, który przez pół sezonu zmagał się z plagą kontuzji i choroby COVID-19. Nie dość, że Telekom Veszprem stracił mistrzostwo Węgier, to jeszcze pożegnał się z Ligą Mistrzów w fazie ćwierćfinałowej.
Porażka z Nantes mocno zachwiała wiarę w hiszpańskiego szkoleniowca, a kropką nad "i" okazała się porażka z Pickiem. Davis kończy przygodę z węgierskim gwiazdozbiorem po dwóch latach pracy, w których nie zrealizował głównego celu, jakim było zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Nazwisko nowego trenera ma być znane przed 1 lipca.
To prawdopodobnie dopiero początek zmian, możliwe że kontraktu nie wypełni zawieszony ostatnio Vuko Borozan. Czarnogórzec nie może nawiązać do swoich najlepszych momentów z ery Vardaru Skopje.
ZOBACZ:
Nowy prawoskrzydłowy w Kielcach
Sensacyjne wieści z Kielc
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowna bramka 12-latka! Przymierzył niczym Leo Messi