EHF ogłosiła właśnie listę 16 zespołów, które zagrają w Lidze Mistrzów. 10 z nich miało zapewnione miejsce na podstawie rankingu lig krajowych, sześć rozdysponowano na zasadzie dzikiej karty pomiędzy 12 chętnych. O udział w rozgrywkach drugi raz z rzędu bezskutecznie starała się Orlen Wisła Płock.
Dzikie karty otrzymali - zgodnie z przewidywaniami - Telekom Veszprem, Mieszkow Brześć i Montpellier HB, grające ostatnio w Lidze Mistrzów HC Motor Zaporoże i norweskie Elverum Handball, a także - dość niespodzianie - Dinamo Bukareszt.
Wiśle pozostaje udział w Lidze Europejskiej, w której w ostatnim sezonie zajęła czwarte miejsce. Jedynym polskim przedstawicielem w Lidze Mistrzów będzie Łomża Vive Kielce.
Nafciarze nie znaleźli się nawet na szczycie listy rezerwowej. W razie gdyby któryś z zespołów wycofał się z rywalizacji, pierwszym kandydatem do zastąpienia będzie słoweńskie RK Gorenje Velenje, które po latach odzyskało tytuł w kraju.
Szansą dla Słoweńców są obostrzenia wobec Vardaru Skopje. Byli zwycięzcy Ligi Mistrzów zostali warunkowo dopuszczeni do rozgrywek, bowiem nie spełnili zobowiązań z poprzedniego sezonu. EHF zgodzi się na udział Vardaru, wyłącznie jeśli klub wpłaci depozyt w wysokości miliona euro. Kwota zostanie przeznaczona na zaległości wobec byłych zawodników.
Losowanie grup 2 lipca.
Lista uczestników: Łomża Vive Kielce, THW Kiel, SG Flensburg-Handewitt, Aalborg Handbold, FC Barca Lassa, Paris Saint-Germain HB, MOL-Pick Szeged, Telekom Veszprem, Montpellier HB, FC Porto Sofarma, RK PPD Zagrzeb, Vardar Skopje, Dinamo Bukareszt, Elverum Handball, Mieszkow Brześć, HC Motor Zaporoże
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: seksowna Lindsey Vonn z nowym wyzwaniem. "Pierwszy raz bez liny"