PGNiG Superliga. Mecz zwrotów akcji. MMTS z trzecim zwycięstwem

Materiały prasowe / MMTS Kwidzyń / Na zdjęciu: gracze MMTS Kwidzyn
Materiały prasowe / MMTS Kwidzyń / Na zdjęciu: gracze MMTS Kwidzyn

To był mecz drużyn z dołu tabeli, ale nie zabrakło wielu zwrotów akcji i emocji. Ostatecznie po wyrównanej walce do samego końca, górą okazał się MMTS Kwidzyn (31:29).

W ostatnim sobotnim meczu PGNiG Superligi zawodnicy MMTS-u Kwidzyn podejmowali graczy Chrobrego Głogów. Od początku zapowiadało się na ciekawe spotkanie, bowiem mierzyły się ze sobą drużyny sąsiadujące w tabeli. Gospodarze mieli na swoim koncie dwa zwycięstwa, z kolei przyjezdni w tym sezonie tylko raz cieszyli się z wygranej.

W spotkanie lepiej weszli kwidzynianie, którzy za sprawą lepszej postawy w obronie prowadzili 4:2, po golu Jakuba Szyszki. Nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia, bowiem goście odpowiedzieli dwoma trafieniami w kilkadziesiąt sekund, wyrównując tym samym stan meczu. Kapitalnie w bramce spisywał się Krzysztof Szczecina, który m.in. obronił rzut z siedmiu metrów.

Kwidzynianie mieli wiele okazji na zbudowanie pokaźniejszej zaliczki. Gubili jednak piłkę w ataku, nie byli w stanie wykorzystać także gry w przewadze. Co więcej, osłabieni głogowianie wyczuli słabszy moment w grze rywali i to oni objęli prowadzenie (10:9). Powiększyli je do trzech trafień za sprawą rzutu Damiana Krzysztofika. Zawodnicy Chrobrego łapali jednak za dużo kar, bo aż 4 w pierwszej połowie. Wykorzystali to ich rywale, którzy prezentowali się coraz mądrzej w ofensywie i wyrównali wynik. Pierwsza odsłona zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!

Drugą połowę kwidzynianie także rozpoczęli z wysokiego "c". Błyskawiczne dwa gole w kilkadziesiąt sekund pozwoliły im wypracować trzybramkową zaliczkę. Między słupkami gospodarzy znakomitą zmianę dawał Bartosz Dudek, co pozwalało jego ekipie przez długi utrzymać zaliczkę. Goście ani myśleli się poddawać, zaczęli stopniowo odrabiać straty aż w końcu na kwadrans przed końcem wyrównali za sprawą rzutu Dawida Przysieka.

Trener głogowian mądrze rotował bramkarzami i po słabszym momencie Dudka, ponownie wpuścił na boisko Szczecinę. Przyniosło to efekt, bowiem gospodarze po raz kolejny odskoczyli (26:24). Głogowianie popełniali coraz więcej błędów w ofensywie, niecelnie rzucali, tracili piłkę. Kontrę wykorzystał Jędrzej Zieniewicz i na cztery minuty przed końcem gospodarze prowadzili trzema trafieniami. Na minutę przed końcem Matuszak miał jeszcze szansę na gola kontaktowego, ale przestrzelił. Trzy punkty zostały w Kwidzynie (31:29).

Najskuteczniejszym zawodnikiem po stronie zwycięskiej drużyny został Nikodem Kutyła, który do siatki rywala trafił pięciokrotnie. Gościom nie pomogło 7 goli Pawła Paterka.

MMTS Kwidzyn - Chrobry Głogów 31:29 (15:14)

MMTS: Szczecina (7/24 - 29 proc.), Dudek (5/17 - 29 proc.), Kutyła 5, Ossowski 4, Grzenkowicz 4, Guziewicz 3, Nastaj 3, Zieniewicz 3, Szyszko 2, Orzechowski 2, Landzwojczak 2, Kornecki 1, Majewski 1, Jankowski 1, Krieger

Chrobry: Derewiankin (12/40 - 30 proc), Klupś (0/1), Paterek 7, Grabowski 6, Przysiek 3, Zdobylak 3, Mateuszak 3, Orpik 2, Kosznik 2, Skiba 1, Krzysztofik 1, Włoskiewicz 1, Warmijak, Krzywicki, Jamioł

Czytaj więcej:
Duet wyborowy. Bramkarze bohaterami Zagłębia
PGNiG Superliga. Hit kolejki nie rozczarował, Azoty bardzo blisko Łomży Vive

Komentarze (1)
avatar
Rys45Gau
17.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener głogowian mądrze rotował bramkarzami i po słabszym momencie Dudka, ponownie wpuścił na boisko Szczecinę. Panowie redaktorzy, więcej skupienia przy pisaniu sprawozdań . Jak trener głogow Czytaj całość