Mając w pamięci porażkę z rumuńskim HC Dobrogea Sud Constanta, w przypadku Nafciarzy chyba nie wypada pisać o roli faworyta. Wprawdzie przewaga z Płocka wystarczyła, ale wyjazdowa porażka wprowadziła trochę popłochu. Docelowo forma ma przyjść na fazę grupową, która powinna stać na wyższym poziomie niż rok temu, kiedy Wisła suchą stopą przeszła dalej.
Przesadą byłoby pisać, że kibice Nafciarzy drżą przed inauguracją, ale wciąż niewiele wiadomo o sytuacji kadrowej zespołu. Przemysław Krajewski, Dmitrij Żytnikow i Zoltan Szita teoretycznie powoli wracają do treningów. W praktyce - wyjdzie w praniu, dokładniej kilka godzin przed meczem, bo trener Xavier Sabate nie ma w zwyczaju zdradzać takich szczegółów. Wykluczony jest występ Tina Lucina, Chorwat przechodzi diagnostykę urazu barku.
Bez tej czwórki skład Nafciarzy nie wygląda już tak okazale, a na pewno nie na tyle, by Wisła mogła czuć się bardzo pewnie. Pfadi Winterthur przed rokiem nie dało szans Kadetten Schaffhausen i zgarnęło tytuł mistrza kraju. Obecny sezon jest słabszy, na koncie Pfadi trzy ligowe porażki, w zespole nie brakuje jednak reprezentantów kraju jak Roman Sidorowicz i Cedrie Tynowski (którzy akurat leczyli ostatnio kontuzję). Oprócz Szwajcarów, w składzie są m.in. wielokrotny reprezentant Argentyny, doświadczony bramkarz Matias Schulz i utalentowany Gruzin Giorgi Tskhovrebadze, wypożyczony do Pfadi z Montpellier.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!
Mistrzowie Szwajcarii nie musieli przebijać się przez kwalifikację, EHF od razu umieścił ich w fazie grupowej. W pamięci został zatem jedynie udział w poprzedniej edycji, w której Pfadi niespodziewanie pokonało u siebie duńskie GOG (a potem przegrało w rewanżu i odpadło w eliminacjach). Zwycięstwo nad mocnym duńskim rywalem zapala pomarańczową lampkę, ale rywale Nafciarzy u progu sezonu zmagają się z problemami kadrowymi i nie wydają się tak silni. Tak czy inaczej, w wyrównanej grupie z udziałem Fuechse, Bidasoi Irun, Tatranu Preszow i Fenix Toulouse zwycięstwo jest dla Wisły obowiązkiem.
Dla Nafciarzy kończy się okres adaptacyjny do sezonu. Raptem trzy dni później płocczanie zagrają z Azotami Puławy, poważnym konkurentem do srebra, który był o włos od zwycięstwa nad Łomżą Vive Kielce.
Pfadi Winterthur - Orlen Wisła Płock / 19.10.2021, godz. 20.45