MŚ 2021. "Afrykańska drużyna jest nieprzewidywalna". Nie ma już marginesu błędu, Polki muszą wygrać
Starcie z Kamerunem zadecyduje o tym, która z drużyn awansuje do drugiej fazy MŚ 2021 piłkarek ręcznych. Spotkanie z afrykańską drużyną powinno być o wiele łatwiejsze od poprzednich, ale przeciwniczek nie lekceważy Adrianna Płaczek.
- Walczyłyśmy do końca, ale nie weszłyśmy dobrze w ten mecz. Po pierwszej części miałyśmy sześć bramek straty, w drugiej połowie pokazałyśmy charakter, zagrałyśmy mocniej w obronie i złapaliśmy kontakt. Niestety nie udało się wygrać tego spotkania, ale myślę, że zrobiłyśmy wszystko, na co było nas stać - oceniła pojedynek z Rosjankami w rozmowie z Polsatem Sport, Adrianna Płaczek.
Czego zabrakło do zwycięstwa? - Myślę, że niewykorzystane sytuacje zaowocowały i nie przyniosły upragnionego rezultatu. Na takim poziomie musimy wykorzystywać każdą okazję - podkreśliła bramkarka reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królemCo czuje bramkarka po interwencjach, które pozwoliły na kontry i powrót do gry? - Takie interwencje napędzają bramkarza, ale przede wszystkim zespół i jak widziałam, że dziewczyny zdobywają bramkę i odrabiamy straty to taka obrona dodawała mi skrzydeł i chciałam pomóc wygrać to spotkanie - oceniła zawodniczka.
Czy było słychać doping polskich kibiców? - Oczywiście, dziękujemy kibicom za wsparcie od początku do samego końca, słyszałyśmy ich i byli naszym ósmym zawodnikiem - podziękowała golkiperka Nantes Loire Atlantique HB.
Jak będzie wyglądało spotkanie z Kamerunem? - Na pewno Kamerun to jest inny zespół, wiemy o co walczymy, jaka jest stawka tego meczu. Afrykańska piłka ręczna jest troszkę inna i ta drużyna będzie nieprzewidywalna, ale my wyjdziemy na to starcie zmotywowane i zagramy od początku do końca - zakończyła Polka.
Przeczytaj także:
Co za pogoń Polek! Napędziły potędze strachu
Polki z nożem na gardle. A mogło być dużo lepiej
-
Montana Zgłoś komentarz
Polki tez są nieprzewidywalne.Tylko zwycięstwo dzisiaj!!! Inaczej wracacie do kraju na piechotę :-) -
Józef Czaszkiewicz Zgłoś komentarz
Jak słynny trener Arne wystawi "Kopytko" w bramce, to będę się obawiał o wynik meczu! -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
wynika, bo póki co reprezentacji swoją postawą między słupkami nie pomaga.