Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

MŚ 2021. "Afrykańska drużyna jest nieprzewidywalna". Nie ma już marginesu błędu, Polki muszą wygrać

Starcie z Kamerunem zadecyduje o tym, która z drużyn awansuje do drugiej fazy MŚ 2021 piłkarek ręcznych. Spotkanie z afrykańską drużyną powinno być o wiele łatwiejsze od poprzednich, ale przeciwniczek nie lekceważy Adrianna Płaczek.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Adrianna Płaczek PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Adrianna Płaczek
Rosjanki od samego początku kontrolowały przebieg gry, ale w drugiej połowie role się odwróciły. Pierwsze skrzypce zaczęły grać Polki, które po skutecznych obronach w wykonaniu Adrianny Płaczek zdobywały bramki w kontrach. Niestety to nie wystarczyło, by dogonić faworytki tego pojedynku, które w końcówce postawiły kropkę nad "i".

- Walczyłyśmy do końca, ale nie weszłyśmy dobrze w ten mecz. Po pierwszej części miałyśmy sześć bramek straty, w drugiej połowie pokazałyśmy charakter, zagrałyśmy mocniej w obronie i złapaliśmy kontakt. Niestety nie udało się wygrać tego spotkania, ale myślę, że zrobiłyśmy wszystko, na co było nas stać - oceniła pojedynek z Rosjankami w rozmowie z Polsatem Sport, Adrianna Płaczek.

Czego zabrakło do zwycięstwa? - Myślę, że niewykorzystane sytuacje zaowocowały i nie przyniosły upragnionego rezultatu. Na takim poziomie musimy wykorzystywać każdą okazję - podkreśliła bramkarka reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Co czuje bramkarka po interwencjach, które pozwoliły na kontry i powrót do gry? - Takie interwencje napędzają bramkarza, ale przede wszystkim zespół i jak widziałam, że dziewczyny zdobywają bramkę i odrabiamy straty to taka obrona dodawała mi skrzydeł i chciałam pomóc wygrać to spotkanie - oceniła zawodniczka.

Czy było słychać doping polskich kibiców? - Oczywiście, dziękujemy kibicom za wsparcie od początku do samego końca, słyszałyśmy ich i byli naszym ósmym zawodnikiem - podziękowała golkiperka Nantes Loire Atlantique HB.

Jak będzie wyglądało spotkanie z Kamerunem? - Na pewno Kamerun to jest inny zespół, wiemy o co walczymy, jaka jest stawka tego meczu. Afrykańska piłka ręczna jest troszkę inna i ta drużyna będzie nieprzewidywalna, ale my wyjdziemy na to starcie zmotywowane i zagramy od początku do końca - zakończyła Polka.

Przeczytaj także:
Co za pogoń Polek! Napędziły potędze strachu
Polki z nożem na gardle. A mogło być dużo lepiej

Kto awansuje do drugiej rundy MŚ 2021 piłkarek ręcznych?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Ręczną na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (4)
  • Montana Zgłoś komentarz
    Polki tez są nieprzewidywalne.Tylko zwycięstwo dzisiaj!!! Inaczej wracacie do kraju na piechotę :-)
    • Józef Czaszkiewicz Zgłoś komentarz
      Jak słynny trener Arne wystawi "Kopytko" w bramce, to będę się obawiał o wynik meczu!
      • Katon el Gordo Zgłoś komentarz
        Owszem Kamerun jest nieprzewidywalny ale gra polskiej eksportowej bramkarki na tych mistrzostwach też jest nieprzewidywalna. Jak widać z faktu, że od 5 lat gra w lidze francuskiej niewiele
        Czytaj całość
        wynika, bo póki co reprezentacji swoją postawą między słupkami nie pomaga.
        Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
        ×
        Sport na ×