Wynik meczu był wyrównany do 12. minuty, gdy Jeremi Stojek rzucił na 4:3 dla Torus Wybrzeża. Kolejnych pięć bramek zdobyli jednak kwidzynianie, wśród których wyróżniał się Nikodem Kutyła. Po chwili, drużyna Zbigniewa Markuszewskiego prowadziła już różnicą sześciu bramek, by ostatecznie wygrać I połowę 13:9.
Po zmianie stron ponownie przeważali zawodnicy MMTS-u, którzy konsekwentnie powiększali przewagę. Skuteczny był Kacper Majewski, a gdy na 10 minut przed końcem meczu trafił Jędrzej Zieniewicz, na tablicy wyników widniał rezultat 17:26.
W samej końcówce Torus Wybrzeże Gdańsk zaczęło odrabiać straty, na walkę o zwycięstwo było jednak za późno. Błysnął obrotowy Szymon Gajdziński z rocznika 2003, który obecnie ogrywa się w pierwszoligowym SPR GKS Autoinwest Żukowo. Spotkanie zakończyło się ostatecznie wynikiem 23:29 i MMTS zajął drugie miejsce w Memoriale, za SPR Górnikiem Zabrze.
Torus Wybrzeże Gdańsk - MMTS Kwidzyn 23:29 (9:13)
Torus Wybrzeże: Wałach, Chmieliński, Witkowski - Gajdziński 4, Kosmala 4, Mosquera 2, Papaj 2, Tomczak 2, Pieczonka 2, Wróbel 2, Powarzyński 1, Sulej 1, Comerlatto 1, Woźniak 1 oraz Jachlewski, Jagielski.
MMTS: Szczecina, Matlęga - Majewski 7, Kutyła 5, Zieniewicz 3, Szyszko 3, Grzenkowicz 3, Peret 2, Nastaj 2, Kornecki 1, Krieger 1, Ekstowicz 1, Jankowski 1 oraz Orzechowski, Muracki.
Czytaj także:
Niepokój i wielka motywacja w kadrze
Niespodzianka goni niespodziankę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"