Kapitalnie! Koncert Polaków w Bratysławie!
Rewelacyjny występ Polaków w drugim meczu mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Po zwycięstwie z Białorusinami (29:20) kadrowicze są już w drugiej rundzie i nie muszą na tym poprzestać.
Właśnie dogrania do koła miały być główną bronią Białorusinów, szczególnie gdy na kilka godzin przed meczem okazało się, że nie wystąpi główny bombardier Władisław Kulesz. Karalek potrafił urwać się obrońcom, w końcu to czołowy specjalista na świecie, ale nie wyrządził takich szkód jak na inaugurację Niemcom. Trudną rolę udźwignął Bartłomiej Bis, który nagle musiał przejąć zadanie od wyeliminowanego przez koronawirusa Patryka Walczaka. Debiutant w ME spisał się nadzwyczaj dobrze, świetnie uzupełniał się z Maciejem Gębalą i do spółki z zawodnikiem Lipska prawie wyłączył z gry Karaleka.
Poza tym można rzecz standardowo. Niesamowitą pracę na własnej połowie wykonywał Przemysław Krajewski, przez dziurawą białoruską obronę przedzierali się Michał Daszek i Michał Olejniczak. Wydawało się, że nic nie wybije Polaków z rytmu. Aż do czasu bezpardonowego i prymitywnego ataku Michaiła Aliochina.
Białorusin niby subtelnie, ale z premedytacją bez piłki uderzył pięścią w twarz Olejniczaka. Podstawowy środkowy Polaków padł na parkiet i po ciosie odpoczywał w ostatnich 10 minutach połowy. Aliochin w tym czasie siedział już na trybunach z niebieską kartką za wybitnie niesportowe zachowanie.
Dla Białorusinów strata skrzydłowego nie była aż tak istotna jak chwilowa absencja Olejniczaka. Po wejściu Macieja Pilitowskiego gra nie kleiła się tak jak wcześniej. Widać było zresztą rozluźnienie w polskich szeregach. Zamiast powiększyć prowadzenie do sześciu bramek, Polacy zmarnowali świetne okazje, dali Białorusinom wrócić do żywych i zmniejszyć straty do trzech goli. Szymon Sićko po dobrym początku zaczął pudłować, Arkadiusz Moryto może mieć do siebie pretensje za końcówkę, kiedy obił słupek z karnego i oddał niepotrzebny rzut na pustą bramkę w kontrze (choć wrócić do niej Usyk).
Całokształt wypadł jednak na duży plus, przed meczem wszyscy braliby w ciemno wynik 14:11 do przerwy. Jeśli coś miało niepokoić, to skuteczność bramkarza Usyka i wyraźnie gorszy dzień Sićki.
Wszystko wróciło do normy, gdy na placu znowu pojawił się Olejniczak. 21-latek tak efektownie tańczył z piłka, że Białorusini zamieniali się w obserwatorów. Swoje piruety kręcił niesamowity na tym turnieju Daszek. Wytchnienie Sićce znowu dał Pietrasik. Im dalej w mecz, tym Polacy grali na większym luzie i pozwalali sobie na kapitalne wykończenia. Gdy Mateusz Kornecki efektownie zatrzymał Karaleka, stało się jasne, że Biało-Czerwonym nic nie grozi.
Ostatni kwadrans był demolką. Bramki padały łatwiej niż na treningu, bo grający z wycofanym golkiperem Białorusini rozdawali prezenty na lewo i prawo. Rombel miał taki komfort, że mógł wpuścić zmienników. W ME zadebiutował Piotr Jędraszczyk, a Ariel Pietrasik wysłał w świat sygnał, że nie samym Szymonem Sićką kadra stoi.
Na zakończenie fazy grupowej mecz z Niemcami, którego stawką będzie zwycięstwo w grupie. To nie musi być ostatnie słowo Polaków, wyrastających na czarnego konia turnieju.
Białoruś - Polska 20:29 (11:14)
Białoruś: Sałdacenka (0/9), Usyk (9/26 - 35 proc.) - Kulak 1, Astraszapkin 2, Nikanowicz, Krywenka 1, Jurynok 3, Zajcew, Bialiawski, Karalek 3, Waliupow 5, Samoila 0, Udawenia, Bochan 2, Gajduczenko 3, Aliochin
Karne: 1/2
Kary: 8 min. (Jurynok, Bochan, Karalek, Samoila)
Niebieska kartka: Aliochin (za faul)
Polska: Kornecki (6/22 - 27 proc.), Zembrzycki (1/4 - 25 proc.) - Daszek 6, Jędraszczyk, Olejniczak 4, Komarzewski, Bis, Sićko 4, Pietrasik 3, Beckman, Pilitowski, Syprzak 2, Moryto 3, Krajewski 7, M. Gębala, Przybylski
Karne: 3/5
Kary: 2 min. (M. Gębala)
ZOBACZ:
Najlepszy wynik Polaków od lat
Skandaliczne zachowanie w meczu Polaków
-
Grieg Zgłoś komentarz
@jerseyus: U schyłku kadencji Wenty (i za Bieglera) takich meczów było sporo, ale z tego rodzaju porównaniami wstrzymajmy się do czasu, aż nasi pokonają kogoś z wyższej półki. -
Kamil Janowicz Zgłoś komentarz
zrobili ze mecze takiej rangi to powinny być w telewizji publiczne a TVP widocznie ma nas kibiców głęboko w d…e !! -
jerseyus Zgłoś komentarz
męczarnie i nerwy. Nawet ze słabszymi przeciwnikami. Tak jakby wybitni zawodnicy dostosowywali się do klasy rywala. Teraz jest ciąg na bramę i są efekty. -
Katon el Gordo Zgłoś komentarz
A zgodnie z regulaminem ME czy będą jakieś dalsze konsekwencje dla Michaiła Aliochina za niesportowy faul z premedytacją ? Czy 2' + kara meczu i po sprawie ? -
Petrochemia Zgłoś komentarz
To był koncert! To był płocko-kielecki walec! -
sebastian7 Zgłoś komentarz
A gdzie jest TVP i transmisje z mistrzostw Europy ??? Lepiej pokazać kopaną i super puchar Hiszpanii. Brawo TVP !!! -
marolstar Zgłoś komentarz
Trzeba namówić na powrót do reprezentacji Paczkowskiego lub czekać na powrót do zdrowia (wypadło mi nazwisko). Jedyny minus tego meczu to nierówna gra i wiele głupich decyzji Sićki. Przydałby się wtedy Gembala oj przydał..... chociaż może i Pietrasiak będzie dawał radę. Nie żebym się czepiał ale zauważyłem u niego duży problem kiedy musimy grać w przewadze lub gdy przez chwilę nie idzie.....wtedy mocno się podpala i rzuca z nieprzygotowanych pozycji. -
SportowyEkspert Zgłoś komentarz
Nie pompować balonika, zobaczymy jak Polska spisze się na tle mocniejszych drużyn -
Mirosław Sawicki Zgłoś komentarz
Serce rośnie! -
Cheers Zgłoś komentarz
następnych rywali. Za trzy lata na igrzyskach może być to zespół z dużymi aspiracjami. A być może nawet wcześniej. Potrzeba kilku zwycięstw z topowymi zespołami, żeby wejść na ten najwyższy poziom. A patrząc na to jak rozwija się ta drużyna, myślę że długo nie będziemy czekać. -
panda25 Zgłoś komentarz
Daszek, Krajewski i Olejniczak - świetna gra w całym meczu. Pietrasik rozwijał się do końca, Sićko niestety w trakcie meczu się "zwijał", jeśli chodzi o skuteczność (po dobrym początku), ale może z Niemcami znowu się rozwinie? Moryto "falował", ale nadrabiał pracą w polu. A sam wynik to pewnie nie tylko dla mnie wielkie i miłe zaskoczenie :-) -
Gekon Zgłoś komentarz
Na jakim instrumencie grali? -
Miasto mistrzów - Kielce Zgłoś komentarz
Austriakami, mamy okazję ich pokonać. Awansowaliśmy w tej chwili do najlepszej 12 turnieju, a to nie musi być koniec.