Skandal w niemieckim zespole kobiecym! Szokujące odkrycie

Materiały prasowe /  TuS Metzingen / Na zdjęciu: Zawodniczki  TuS Metzingen
Materiały prasowe / TuS Metzingen / Na zdjęciu: Zawodniczki TuS Metzingen

Do niebywałego skandalu doszło w ekipie TuS Metzingen. Aktualnie trzecia drużyna kobiecej Bundesligi w swoim oświadczeniu poinformowała, że w szatni piłkarek ręcznych znaleziono ukryte kamery.

W tym artykule dowiesz się o:

Dwie ukryte kamery w szatni TuS Metzingen wykryto w tym tygodniu. Sprawą zajęła się już miejscowa policja. Niemiecka ekipa podejrzewa jedną osobę, która wcześniej pracowała w klubie. Rozwiązano już z nią kontrakt.

Według dziennikarzy "Der Spiegel" rzecznik komisariatu policji w Reutlingen powiedział lokalnej gazecie, że znaleziono 'dowody' na podejrzaną osobę. Grozi jej do dwóch lat pozbawienia wolności za naruszenie dóbr osobistych.

Na temat całej sytuacji wypowiedział się szkoleniowiec TuS Metzingen. Ferenc Rott nie przebierał w słowach. - Ten obrzydliwy czyn, wykonany przez osobę zaufaną, jest po prostu szokujący i mocno w nas wszystkich uderzył - powiedział, cytowany przez sport1.de.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Dodał też, że jego zespół otrzymał ogromne wsparcie od handbalowej społeczności i myśli o powrocie na parkiet. Klub w czwartek opublikował oświadczenie w tej sprawie, w którym przyznaje, że ze względu na dobro śledztwa, nie będzie się do niej odnosić w najbliższej przyszłości.

"Wiemy, że ta przygnębiająca sprawa znajduje się w dobrych rękach policji i dlatego prosimy o wyrozumiałość. Na ten moment nie komentujemy dalszych szczegółów" - czytamy na oficjalnej stronie TuS Metzingen.

Zobacz też:
Nieoficjalnie: Azoty znowu postawią na snajpera ze wschodu
Zagraniczne media tak komentują to, co "zrobili" Polacy

Źródło artykułu: