Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Patryk Rombel przyznał, że w najbliższym czasie zostanie opublikowany mało optymistyczny komunikat. Po słowach szkoleniowca można spodziewać się kolejnych przypadków koronawirusa w reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych.
- Oficjalnie wszyscy musicie poczekać na komunikat, natomiast myślę, że nie będzie jakiś superpozytywny. Paradoksalnie nie będzie pozytywny, jeśli chodzi o przekaz, a o wyniki niektórych badań. Zapowiada się, że w związku z sytuacją covidową będziemy musieli trochę pozmieniać w składzie - stwierdził.
Trener reprezentacji Polski odniósł się też do decyzji EHF w sprawie protestu Polaków po niedzielnym spotkaniu przeciwko Rosji. Bramkę w ostatniej akcji meczu zdobył Sergiej Kosorotow, który tuż przed fenomenalnym rzutem wykonał cztery kroki.
ZOBACZ WIDEO: Nawałka nagle ma konkurencję. Były selekcjoner tłumaczy działania PZPN
Mimo to sędziny Bonaventura uznały gola. Francuzki skupiły się jednak na sprawdzeniu tego, czy piłka przekroczyła linię bramkową przed końcową syreną.
- [VAR] powinien obejmować całą akcję, która jest rozpatrywana, a nie tylko jakąś jedną część. Tu może dojść do innych kuriozalnych decyzji. (...) Albo rozpatrujemy wszystko, albo nie korzystamy z tego w ogóle, bo w tym momencie mija się to trochę z celem - powiedział szkoleniowiec.
Według Patryka Rombla pod koniec spotkania naruszono przepisy także w inny sposób. - Tam była sytuacja z zegarem, że zegar w momencie zatrzymania czasu i wzięcia przerwy przez zespół rosyjski zatrzymał się na 58 sekundach, po czym został cofnięty o sekundę - ocenił.
- Gdzie wiemy, że przy tym systemie i z tym przyciskiem, ten przycisk zatrzymuje zegar, więc on powinien wskazywać 59 minut i 58 sekund, a nie 59 minut i 57 sekund. Również to, że Rosjanie ten ostatni czas przeciągnęli o ponad dziesięć sekund. Trzecia rzecz, że trener Rosjan, który miał czerwoną kartkę, stał za ławką i podpowiadał - podsumował.
Ostatecznie niedzielny mecz zakończył się remisem. Reprezentacja Polski we wtorek zagra ostatnie spotkanie na tegorocznych mistrzostwach Europy. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych będzie Hiszpania, która walczy o awans do finałowej czwórki. Początek starcia o godz. 15:30.
Zobacz też:
Oszukano polskich piłkarzy ręcznych? Zobacz bramkę, która dała Rosjanom remis
Para sędziowska pod ostrzałem. Dużo pretensji po meczu Polska - Rosja