Niewyobrażalny pech Ukraińca z Pogoni. Tego nikt się nie spodziewał

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Bogdan Czerkaszczenko
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: Bogdan Czerkaszczenko

Bogdan Czerkaszczenko pojawił się w Szczecinie w minioną sobotę (26 lutego) przed meczem ze Stalą Mielec, 4 dni później doznał bolesnej kontuzji. Diagnoza dla zawodnika Sandra Spa Pogoni nie jest optymistyczna.

Działacze Sandra Spa Pogoni bardzo długo czekali na swojego nowego zawodnika. Czerkaszczenko miał duże problemy z przekroczeniem polsko-białoruskiej granicy. Do Szczecina dotarł rano w dniu meczu Portowców ze Stalą Mielec (26 lutego). Nie zdążył odbyć z drużyną żadnego treningu, ale zadebiutował w tym spotkaniu zdobywając 3 bramki (więcej o transferze tutaj).

- Dołączył do nas ostatnio i pokazał, że będzie ważnym punktem drużyny. 3 bramki, zarobiony karny - tak oceniał swojego rozgrywającego szczypiornistę trener Rafał Biały.

Ostatecznie Ukrainiec z doświadczeniem na arenie europejskiej nie będzie mógł jednak pomóc dumie Pomorza Zachodniego w walce o ligowy byt. - Niestety, Bogdan na środowym (2 marca - dop. red.) treningu zerwał ścięgno Achillesa i nie zagra do końcu sezonu - możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie klubu z portowego miasta.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią

Leworęczny zawodnik jest już po operacji, która zakończyła się powodzeniem. Teraz czekać go będzie długa rehabilitacja. Białemu na prawej flance zostanie do dyspozycji Jakub Polok oraz Mateusz Zaremba.

Pogoń po rozegraniu 18 kolejek jest 12. w tabeli. Ma tyle samo punktów co przedostatnia Stal oraz 1 "oczko" więcej od zamykającego stawkę Zagłębia Lubin. To właśnie Miedziowi będą następnym przeciwnikiem szczecinian w PGNiG Superlidze Mężczyzn. Spotkanie zaplanowano na najbliższą niedzielę (13 marca). Początek zawodów o godzinie 19:45.

Czytaj więcej:
--> Niespodziewana pomoc. Weteran wkroczył do gry

Komentarze (0)