Wicemistrzynie Polski musiały się namęczyć

Materiały prasowe / Marcin Gadomski / EKS Start Elbląg / Zorica Despodovska w akcji
Materiały prasowe / Marcin Gadomski / EKS Start Elbląg / Zorica Despodovska w akcji

Zawodniczki KPR Gminy Kobierzyce w sobotę zmierzyły się z niżej notowanym EKS Startem Elbląg, ale wyjazdowa wygrana nie przyszła łatwo. Gospodynie spotkania na mecz z wicemistrzem Polski wyszły bez kompleksów.

Wicemistrzynie Polski musiały się trochę natrudzić, żeby zgarnąć w sobotę pełną pulę. Dla ekipy z Dolnego Śląska najważniejszy jest jednak komplet punktów, a styl zostanie z pewnością omówiony później. Dzięki wygranej KPR Gminy Kobierzyce mógł wrócić na trzecią lokatę, którą chwilową stracił po zwycięstwie jarosławianek z MKS FunFloor Perła Lublin.

Zacznijmy jednak od początku, a spotkanie od pierwszych minut miało bardzo wyrównany przebieg (5:5 w 12'). Tuż przed upływem pierwszego kwadransa lepszy fragment zaliczyły faworytki pojedynku, które po trafieniu Aleksandry Kucharskiej wygrywały różnicą trzech bramek, ale radość z prowadzenia nie trwała długo.

Zawodniczki Edyty Majdzińskiej nie mogły znaleźć recepty na powstrzymanie dobrze dysponowanej Katarzyny Cygan. Elblążanki z dużą pomocą rozgrywającej doprowadziły do wyrównania, a następnie po rzucie karnym egzekwowanym przez Wiktorię Kostuch objęły prowadzenie (10:9 w 24').

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Końcówka pierwszej połowy należała już do rywalek. Ważne bramki zdobywała Małgorzata Buklarewicz, a Zorica Despodovska nie zawodziła na siódmym metrze. Wynik do przerwy mógł jednak napawać elblążanki optymizmem.

Po zmianie stron lepiej radziły sobie kobierzyczanki, które mogły liczyć na czujną Beatę Kowalczyk. Interwencje doświadczonej golkiperki pomogły wypracować im pięciobramkową przewagę (13:18 w 38').

Wicemistrzynie Polski nie mogły być jednak spokojne o wynik. Szczypiornistki EKS Startu Elbląg wciąż szukały swoich szans i ambitnie starały się zniwelować straty (19:21 w 49'). Ekipa z Kobierzyc wiedziała, że ewentualna strata punktów może ją wiele kosztować i długo budowała akcje w ataku pozycyjnym, a w razie niepowodzenia, szybko wracała do obrony.

W końcówce rzutową odpowiedzialność wzięły na siebie Karolina Wicik i Małgorzata Buklarewicz. Wicemistrzynie Polski ostatecznie zdobyły Elbląg, ale musiały się przy tym trochę namęczyć.

EKS Start Elbląg - KPR Gminy Kobierzyce 23:25 (12:14)

Start: Hypka, Pająk, Żarnoch - Cygan 6, Stapurewicz 6, Wołoszyk 4, Kostuch 2, Owczarek 2, Kopańska, Choromańska 1, Peplińska 1, Głębocka 1.
Karne: 2/4
Kary: 8 min.

KPR: Kowalczyk, Zima - Olek 1, Kucharska 1, Ilnicka, Tomczyk 4, Buklarewicz 4, Janas 3, Kozioł, Ważna 1, Despodovska 6, Szupyk 1, Wicik 4, Macedo.
Karne: 6/7
Kary: 14 min.

---> Znakomita Żaneta Lipok. Młyny Stoisław Koszalin dopięły w końcu swego
---> Głośne nazwisko znowu w Chrobrym

Komentarze (0)