Od kilku tygodni spekulowano o możliwym odejściu Rosjanina i Timur Dibirow w końcu sam odniósł się do sprawy. W podcaście samorakomet.mk oznajmił, że sezon 2021/22 będzie jego ostatnim w barwach Vardaru Skopje. - Nie wiem, czy to dobry moment, czy nie, ale chcę wam ogłosić, że to mój ostatni sezon w Vardar - powiedział rosyjski weteran.
38-latek jest jedną z klubowych legend. Trafił do Vardaru w 2013 roku, zagrał w trzech turniejach Final4 Ligi Mistrzów i dwukrotnie zdobywał tytuł. Dibirow, posiadający też macedońskie obywatelstwo, niezmiennie jest liderem zespołu. Chociażby w tym sezonie rzucił 74 bramki w Lidze Mistrzów. Grał na tyle dobrze, że jego zmiennik Jan Czuwara nieczęsto podnosił się w tym sezonie z ławki rezerwowych.
W pamięci polskich kibiców zapadł nie tylko dzięki niesamowitym umiejętnościom technicznym. Swego czasu dużo mówiło się o niesportowym incydencie z jego udziałem w Kielcach. Rosjanin obraźliwym gestem pokazał, co myśli o kibicach Łomży Vive (ZOBACZ). W superlatywach o koledze klubowym wypowiadali się natomiast Czuwara i kolejny z graczy Vardaru Patryk Walczak. Dibirow to człowiek instytucja w Skopje. - To właśnie Timur był pierwszym zawodnikiem, który przywitał mnie w szatni i starał się zaopiekować - mówił nam Walczak.
Odejście Dibirowa może oznaczać, że Czuwara przejmie jego rolę. Polak podpisał kontrakt z Vardarem, mając docelowo być następcą klubowej legendy. W tym sezonie Ligi Mistrzów reprezentant Biało-Czerwonych rzucił sześć bramek.
ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji