Dobrze jest wrócić. Siódemka 13. serii PGNiG Superligi Kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

"Dobrze jest wrócić" - mogłyby powiedzieć po ostatnich meczach Anna Wasilewska i Małgorzata Mączka. Zobacz, kogo jeszcze wyróżniliśmy za trzynastą serię zmagań w PGNiG Superlidze Kobiet.

1
/ 7

Nasze zestawienie rozpoczynamy od bramkarki lubińskiego klubu, która przyczyniła się do wyjazdowej wygranej wicemistrzyń kraju z EKS Startem Elbląg. Monika Maliczkiewicz w meczu przeciwko ekipie Andrzeja Niewrzawy zagrała w pełnym wymiarze czasowym i przez całe spotkanie solidnie wpierała drużynę. Zaliczyła świetny start, odbijała ważne piłki, a swoim dobrym ustawieniem w bramce często też "zmuszała" rywalki do oddawania niecelnych rzutów.

2
/ 7
Materiały prasowe / SPR JKS Jarosław
Materiały prasowe / SPR JKS Jarosław

Lewe skrzydło: Julia Pietras (Eurobud JKS Jarosław) Jeśli Eurobud JKS Jarosław chciałby poszukać pozytywów po ostatniej, przytłaczającej porażce z Piotrcovią Piotrków Trubunalski, z pewnością byłby nim udany występ skrzydłowej z rocznika 2000. Julia Pietras na listę strzelczyń wpisała się osiem razy, kończyła kontry, precyzyjnie trafiała do bramki z lewej flanki, zaserwowała kilka efektownych lobów, a to wszystko przy bardzo dobrej skuteczności (8/11).

ZOBACZ WIDEO: Polska akademia na Zielonej Wyspie. Mariusz Kukiełka otworzył szkółkę w Irlandii

3
/ 7
Materiały prasowe / fot. MKS Zagłębie Lubin
Materiały prasowe / fot. MKS Zagłębie Lubin

Na lewym rozegraniu mieliśmy poważny dylemat. Wahaliśmy się pomiędzy Dominiką Więckowską (MKS Perła Lublin) wyróżnioną przez "Przegląd Sportowy" w głosowaniu na zawodniczkę kolejki i Małgorzatą Mączką, która jeszcze do niedawna oglądała mecze z wysokości trybun, a po powrocie po ciężkiej kontuzji już zachwyca formą. Postawiliśmy ostatecznie na zawodniczkę w miedziowym trykocie, która miała ogromny wpływ na wygraną lubinianek. Miejsce w siódemce kolejki dają jej piekielnie mocne i precyzyjne rzuty zza dziewiątego metra, dobra postawa w defensywie i świetna współpraca z pierwszą linią.

4
/ 7
Materiały prasowe / fot. PGNiG Superliga
Materiały prasowe / fot. PGNiG Superliga

Środek rozegrania: Karolina Kochaniak (MKS Perła Lublin)

To trudny okres dla mistrzyń Polski. Drużynę trapią kontuzję, ławka jest bardzo krótka, ale lublinianki braki w kadrze nadrabiają niesamowitą wolą walki. Karolina Kochaniak przez cały mecz harowała w obronie i w ataku, zbierała bezpańskie piłki, a z akcji, które nieco straciły już tempo, zawsze potrafiła wyczarować coś dobrego. W trudnym meczu z ekipą z Kobierzyc zapisała na swoim koncie siedem bramek, z czego dwie zdobyła z siódmego metra.

5
/ 7

Plaga kontuzji dopadła także Piotrcovię Piotrków Trybunalski. W związku z powyższym zapadło kilka kadrowych decyzji, w tym wznowienie sportowej kariery przez doświadczoną Annę Wasilewską. Po takim meczu jak ten z Eurobudem JKS Jarosław, zawodniczka z pewnością tego kroku nie żałuje. Część meczu spędziła na prawym rozegraniu, a później, z konieczności, przeniosła się na prawą flankę. Na obu pozycjach zagrała rewelacyjnie i zdobyła łącznie dziewięć bramek.

6
/ 7

Zawodniczki Edyty Majdzińskiej nie wywiozły z Lublina choćby jednego punktu, ale warto mimo wszystko wyróżnić na prawej flance Monikę Koprowską, która jako jedna z nielicznych skrzydłowych z powodzeniem radzi sobie na środku obrony. W meczu z mistrzem Polski czuła się bardzo pewnie. Na osiem rzutowych prób pomyliła się zaledwie raz, dobrze radziła sobie na siódmym metrze i nie narażała drużyny na straty.

7
/ 7
Materiały prasowe / fot. Maciej Wełyczko
Materiały prasowe / fot. Maciej Wełyczko

Joanna Szarawaga minionej kolejce na swojej pozycji nie miała sobie równych. Jak już dostała podanie na szósty metr, rywalki nie były w stanie jej zatrzymać - kończyło się to rzutem karnym, bramką lub dwuminutowym wykluczeniem dla przeciwniczki. Obrotowa na listę strzelczyń wpisała się dwa razy, wywalczyła pięć "siódemek", a do tego standardowo nie zawiodła w defensywie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Grieg
22.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że na koniec roku nie pokusiliście się o ranking najlepszych szczypiornistek AD 2019, ale dobrze, że wracają podsumowania kolejek. Gdy Kochaniak grała w Szczecinie, miałem wrażenie, że Czytaj całość