Nasz łyżwiarz ruszył bardzo mocno od startu, trzymał się czoła stawki i nie wdawał się w przepychanki. Wybrał najlepszą taktykę z możliwych. Za jego plecami przeciskali się Australijczyk Jung, Francuz Fauconnet i Amerykanin Tran. Dwaj pierwsi upadli, przy okazji wytrącili z rytmu reprezentanta USA i Bartosz Konopko razem z Chińczykiem Wu Dajingiem zyskał dużą przewagę.
Dwójka liderów dojechała do mety na miejscach premiowanych awansem. Azjata nadał bardzo mocne tempo i pobił rekord olimpijski. Polak stracił prawie sekundę.
Konopko, tak jak Warakomska, pobiegnie w czwartkowym ćwierćfinale. Do tej pory jego najlepszym osiągnięciem był brązowy medal ME 2016.
ZOBACZ WIDEO Będzie ulica imienia Kamila Stocha? "Mieszkańcy Zębu o tym rozmawiają"