Justyna Kowalczyk kończy z igrzyskami. Skandaliczna reakcja dziennikarki

Była szefowa "Wiadomości" TVP ostro zaatakowała Justynę Kowalczyk. Zasugerowała, że polska wielokrotna medalistka olimpijska naciągnęła sponsorów na wyjazd na igrzyska.

Marek Wawrzynowski
Marek Wawrzynowski
Justyna Kowalczyk Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Po ostatnim biegu na 30 kilometrów, w którym Justyna Kowalczyk zajęła dopiero 14. miejsce, ze stratą ponad 5 minut do Marit Bjoergen, polska zawodniczka przyznała:

- Te igrzyska były dla mnie pełne emocji. Prawdopodobnie były to moje ostatnie, w dodatku nie biegałam tu tak, jak chciałam. Nie wiem co dalej, wciąż się nad tym zastanawiam. Świat odjechał, a ja ani młodsza, ani lepsza już się nie stanę. Próbowaliśmy z trenerem chyba wszystkiego co się dało. Pewnie w życiu każdego przychodzi taki moment, kiedy musi sobie uświadomić, że lepiej nie będzie. Nie będę już szybsza 40 sekund na 10 km, co najwyżej wolniejsza - powiedziała Kowalczyk.

Na słowa polskiej zawodniczki zareagowała na Twitterze była szefowa "Wiadomości", Marzena Paczuska. Napisała: "Chyba nie da się już więcej wyciągnąć od sponsorów. Ostatnie 4 lata to kredyt bez pokrycia".



Wpis spotkał się ze zdecydowanym sprzeciwem internautów - "Obrzydliwy wpis, sugerowałbym skasowanie", "Pani komentarz jest zwyczajnie chamski", "Ten wpis jest po prostu straszny, godny największej pogardy. Skąd się bierze u ludzi taka zawiść?" - to tylko niektóre reakcje.

Sama Kowalczyk przyznała, że więcej na temat swojej przyszłości powie po mistrzostwach Polski, które odbędą się w dniach 22-25 marca.

ZOBACZ WIDEO Talent na miarę Adama Małysza zmarnowany? "Nagle facet zniknął"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×