Kolejny cios dla Rosji. Znów straciła wielką imprezę

Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Kliment Kolesnikow
Getty Images / Francois Nel / Na zdjęciu: Kliment Kolesnikow

Od rozpoczęcia przez Władimira Putina wojny w Ukrainie Rosja jest omijanym miejscem przez międzynarodowy sport. Tym razem będzie podobnie, bowiem z kraju agresora zostały przeniesione mistrzostwa świata w pływaniu 2025.

Za ponad dwa tygodnie minie rok od rozpoczęcia wojny w Ukrainie. Na skutek bestialskiej decyzji Władimira Putina życie tracą m.in. cywile, których według najnowszego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) z rąk Rosjan zginęło już ponad 7 tysięcy.

Międzynarodowe federacje sportowe nie chcą, aby wielkie wydarzenia odbywały się w kraju agresora. Wiadomo już, że będzie tak w przypadku mistrzostw świata w pływaniu w 2025 roku. Impreza została przeniesiona z Kazania do Singapuru.

O zmianie organizatora poinformowała światowa organizacja - World Aquatics. - Federacja nie może być szczęśliwsza, wiedząc, że organizacja naszego głównego wydarzenia w 2025 roku jest w tak dobrych rękach - powiedział jej szef, Husain Al-Musallam.

- Singapur ma wszystko, czego potrzeba: obiekty światowej klasy, doświadczenie w organizacji imprez oraz kompleksowe podejście do sportów wodnych - dodał.

To już kolejna wielka impreza odebrana Rosji. Na początku marca ubiegłego roku zadecydowano, że mistrzostwa świata w siatkówce zostaną przeniesione do Polski i Słowenii.

Niedawno Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) poinformowała o zmianie gospodarza Superpucharu UEFA 2023. Ateny przejęły organizację wydarzenia, które miało odbyć się w Kazaniu. A to tylko część strat poniesionych przez kraj agresora.

Zobacz też:
Walczyli do końca, ale nie udało się uratować pływalni. Po 20 latach zostanie zamknięta
37-latek ustanowił rekord świata. "Chcę się ścigać jako 90-latek"

ZOBACZ WIDEO: Ten kibic oszalał. Zobacz, co zrobił w trakcie meczu