Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak we wczesne niedzielne przedpołudnie rozpoczęli testy na wymagających, szutrowych trasach w pobliżu jeziora Naivasha, na północ od Nairobi. Dla Polaków było to pierwsze zetknięcie się z wyjątkowo trudnymi i pełnymi pułapek afrykańskimi drogami. Znalezienie właściwych ustawień, dodatkowo "uzbrojonej" specjalnie na Rajd Safari, Skody Fabii Rally2 evo i przetarcie przed prawdziwą rywalizacją może okazać się kluczowe.
Kajetanowicz zadowolony z testów
Niedzielne testy tylko utwierdziły Kajetanowicza w przekonaniu, że będzie to najtrudniejsza runda mistrzostw świata, w jakiej przyjdzie mu brać udział i aby ukończyć ją z dobrym wynikiem potrzeba bezwzględnej koncentracji i wytężonej pracy od początku do końca.
- Za nami bardzo ważne testy przed Rajdem Safari. Jest ciepło, choć nie tak ciepło jak się spodziewałem. Nie zmienia to jednak faktu, że skala trudności idzie mocno w górę. Na trasie jest pełno piasku, sporo takiego drobnego kurzu - tak zwanego "feszfeszu" - który jest jeszcze drobniejszy i wdziera się w każdą szczelinę naszej rajdówki, a także do środka samochodu, co nie ułatwia jazdy - opisał pierwsze doświadczenia z kenijskimi trasami kierowca Lotos Rally Team.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!
- Jest to bez wątpienia najtrudniejsza runda WRC i chyba największym wyzwaniem będzie ją ukończyć. Jak zawsze zrobimy wszystko, by pojechać tutaj szybko, sprawnie i skutecznie, ale jestem świadom tego, że szczęście przyda się tutaj bardziej niż w innych rajdach. Szczególnie że jesteśmy tutaj po raz pierwszy i przyjdzie nam się mierzyć z takimi kierowcami, którzy wiedzą o tych trasach zdecydowanie więcej niż my. Moim marzeniem zawsze było tutaj wystartować i cieszę się, że to marzenie właśnie się spełnia - dodał trzykrotny rajdowy mistrz Europy.
Lotos Rally Team na kolejnym kontynencie
Afryka będzie już trzecim kontynentem, na którym duet Kajetanowicz-Szczepaniak wspólnie stanie do boju o punkty WRC. Wcześniej załoga Lotos Rally Team miała okazję walczyć w Rajdzie Meksyku i oczywiście na wielu trasach na Starym Kontynencie.
Rajd Safari, który po raz pierwszy rozegrany został w 1953 roku, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych rajdów świata, głównie za sprawą swojej trudności oraz otaczającej go dzikiej natury. Zawodnicy, chcąc walczyć o dobry wynik, muszą obrać zupełnie inną taktykę, niż podczas pozostałych rund szutrowych.
Afrykańskie trasy będą wymagać od kierowców idealnego wyważenia między prędkością a rozwagą. Ten, kto nie uszkodzi auta na ogromnych kamieniach oraz uniknie zakopania w głębokim piachu, a przy tym utrzyma dobre tempo, zwycięży. Wspomniany wcześniej piach może jednak w mgnieniu oka zmienić się w śliskie błoto i diametralnie zmienić sytuację w rajdzie. W Kenii wszystko jest możliwe.
Zacięta walka w WRC2
Lista zgłoszeń tej najbardziej egzotycznej rundy WRC opiewa w 34 załogi. Oprócz czołówki kategorii WRC, w tym dwóch legend tego sportu w postaci Sebastiena Loeba i Sebastiena Ogiera, na starcie zamelduje się dziesiątka załóg WRC2. Listę otwierają ubiegłoroczni wicemistrzowie świata - Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak.
Za Polakami rozstawiono Martina Prokopa, mistrza świata JWRC z 2009 roku. Na liście nie zabrakło lokalnych kierowców, których znajomość tych tras jest nie do przecenienia. Łącznie w WRC2 zobaczymy pięciu kenijskich kierowców.
Emocje związane z Rajdem Safari rozpoczną się w czwartek 23 czerwca od niespełna 5-kilometrowego odcinka Super Special Kasarani, na którym załogi będą rywalizować równolegle w parach. Tradycyjnie największe ściganie rozpocznie się w piątek. Organizatorzy przygotowali dla zawodników na ten dzień próby Loldia (19,17 km), Geothermal (11,68 km) oraz najdłuższy w całym rajdzie oes Kedong (31,25 km). Wszystkie odcinki tego dnia zostaną pokonane dwukrotnie.
Sobota to najdłuższy, bo liczący 134,90 km etap. Zmagania rozpocznie OS Soysambu (29,32 km). Po nim zawodnicy będą rywalizować na próbach Elmenteita (15,08 km) oraz Sleeping Warrior (23,05 km). Podczas drugiej pętli zawodnicy powtórzą przejazdy tych odcinków specjalnych.
Na niedzielę zaplanowano trzy dwukrotnie przejeżdżane próby. Będą to: Oserian (17,81 km), Narasha (21,47 km) oraz Hell’s Gate (10,53), który podczas drugiego przejazdu będzie kończącym rajd Power Stagem. Łącznie zawodnicy będą rywalizować na 363,56 km oesowych.
Czytaj także:
Ostre słowa w F1. Szef Mercedesa mówi o "żałosnym" zachowaniu
Szef zespołu F1 ruga kierowców. "Niech więcej trenują"