FIA prowadzi wiele kampanii mających na celu zachęcać kobiety do rywalizacji w motorsporcie. Jednak wciąż panie stanowią zdecydowaną mniejszość w wyścigach czy rajdach. W przyszłości sytuacja może się zmienić, czego najlepszym dowodem są tegoroczne wyniki Rajdu Safari.
O ile w klasie WRC2 rywalizację zdominował Kajetan Kajetanowicz i kibice w Polsce mogli się cieszyć z prestiżowego triumfu swojego kierowcy, o tyle w WRC3 na czele stanęła kobieta - Wahome Maxine. Tym samym po raz pierwszy w historii zawody tej klasy zwyciężyła przedstawicielka płci pięknej.
Zwycięstwo Wahome może imponować, bo po raz pierwszy ścigała się ona za kierownicą samochodu Forda Fiesta Rally3, który zbudował zespół M-Sport. Wcześniej Kenijka miała do dyspozycji znacznie starszy model Subaru Imprezy N12 w rajdowych mistrzostwach Afryki.
ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez
- Jestem dumna i szczęśliwa, że zapisałam się w historii. To była dla mnie wielka niespodzianka. Moim celem było nauczenie się samochodu, każdego dnia zyskiwałam o nim większą wiedzę i poprawiałam swoją prędkość, co finalnie dało mi pierwszą pozycję. A jeszcze w czwartek po raz pierwszy siedziałam w tej rajdówce! - powiedziała Wahome, cytowana przez motorsport.com.
- Mieliśmy problem z elektroniką, która na różnych oesach płatała nam figle. Musieliśmy ostatecznie wymienić cały system. Mimo to, udało się utrzymać pierwsze miejsce. Nasza misja w niedzielę polegała na dotarciu do mety, bo wiedzieliśmy, że mamy przewagę - dodała Wahome.
Młoda Kenijka będzie korzystać z Forda Fiesta Rally3 w kolejnych rundach rajdowych mistrzostw Afryki. Nie planuje startów za to w innych tegorocznych imprezach mistrzostw świata WRC.
Czytaj także:
Rosjanin walczy o odzyskanie pieniędzy. Jest komentarz prawnika
Powiązania z Rosją i Putinem. To dopiero początek jego problemów