Zebrali już ponad 1,5 mln zł dla dzieci. Nietypowa akcja polskiego mistrza

Kajetan Kajetanowicz był uczestnikiem Wielkiej Wyprawy Maluchów, w ramach której 35 fiatów 126p dotarło z Bielska-Białej do Monte Carlo. Celem akcji jest niesienie pomocy najmłodszym ofiarom wypadków drogowych. "Kajto" ma też dla fanów niespodziankę.

Katarzyna Łapczyńska
Katarzyna Łapczyńska
Kajetan Kajetanowicz Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Kajetan Kajetanowicz chętnie angażuje się w projekty charytatywne. Zwłaszcza te, które pomagają propagować bezpieczeństwo na drogach. Idea Wielkiej Wyprawy Maluchów jest mu szczególnie bliska, ponieważ ukierunkowana jest na pomoc dzieciom - najbardziej bezbronnym uczestnikom wypadków komunikacyjnych.

Kierowca Orlen Team jako rodzic dwójki dzieci nie mógł przejść obok tego projektu obojętnie, co więcej, w jego realizację zaangażował się wspólnie ze swoją żoną Anetą.

Razem stanowili jedną z 35 załóg wyprawy, które symbolami polskiej motoryzacji przemierzyły wymagające alpejskie przełęcze ze szczytem Grossglockner, malownicze trasy wzdłuż włoskiego jeziora Garda i Lazurowego Wybrzeża, docierając do słynnego Monte Carlo - stolicy rajdów samochodowych. Małżeństwo Kajetanowiczów przekazało również ciekawe aktywności i atrakcyjne przedmioty na licytacje.

ZOBACZ WIDEO: "Pudzianowski zrobił największy błąd". Mówi prosto z mostu

- Zbieraliśmy i nadal zbieramy pieniądze dla dzieci poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych. Pomoc jest potrzebna nie tylko na standardową rehabilitację, ale także często zapominaną pomoc psychologiczną. Choć Wielka Wyprawa Maluchów dojechała do celu, projekt wciąż trwa. Dążymy do tego, żeby zebrać jak najwięcej pieniędzy, aby rozwiązać jak najwięcej dużych problemów małych dzieci - powiedział kierowca z Ustronia.

- Dosłownie każdy może mieć swój udział w tym przedsięwzięciu. Zachęcam do licytacji przedmiotów, które przekazali na ten cel ambasadorzy wyprawy i nie tylko. Od nas, od mojej żony Anety i ode mnie, na aukcje trafiły atrakcyjne przedmioty. Nie mogło oczywiście zabraknąć licytacji, która przynosi rajdowe emocje - dodał trzykrotny rajdowy mistrz Europy.

Czterokrotny mistrz Polski i uczestnik rajdowych mistrzostw świata WRC przekazał na licytację nie tylko przejażdżkę na prawym fotelu swojej rajdówki, ale także rękawice rajdowe z komiksowym motywem "Kajto". Podobny projekt graficzny zdobi jego wyścigowego fiata 126p, na którym widnieje hasło: "Superprędkość pomagania".

"Maluch" posłużył Kajetanowiczowi do nagłaśniania charytatywnego projektu w trakcie pokazowych przejazdów. Mogli go niedawno zobaczyć mieszkańcy Małopolski w ramach wielkiego finału wyprawy, który miał miejsce na krakowskim Rynku Głównym.

Charytatywna Wielka Wyprawa Maluchów 2023 w wyniku zaangażowania gigantów motoryzacji: Longina Bielaka, Sobiesława Zasady, Janusza Szerli, Rafała Sonika, Bartosza Ostałowskiego oraz Kajetana Kajetanowicza, osiągnęła duży rozgłos, a dzięki wsparciu wielu darczyńców potrzebujący najmłodsi zostaną objęci specjalistyczną opieką. Kajetanowicz wyraził nadzieję, że projekt będzie się rozwijał i z roku na rok pozwoli udzielać coraz większego wsparcia poszkodowanym w wypadkach dzieciom.

Na rzecz poszkodowanych w wypadkach drogowych zebrano już ponad 1,5 mln zł. Za możliwość przejażdżki na prawym fotelu w rajdówce Kajetanowicza jeden z kibiców jest gotów zapłacić 3500 zł. Licytacje jednak trwają (LINK TUTAJ) i podane kwoty nie są ostateczne.

Czytaj także:
- Superduet w Red Bullu? Czołowy kierowca F1 na radarze
- Niemiecki gigant tnie koszty. Cała uwaga skupiona na F1

Czy podoba ci się cel Wielkiej Wyprawy Maluchów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×