Zacięta walka w Rajdzie Akropolu. Kajetanowicz blisko czołówki

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Grecki rajd bogów jak zwykle dostarcza wiele emocji i dramaturgii. Najeżone kamieniami odcinki specjalne to trudne wyzwanie dla ogumienia, które - choć bardzo wytrzymałe - w pojedynku z głazami nie ma szans.

Druga pętla piątkowego etapu Rajd Akropolu rozpoczęła się od przerwania i odwołania próby Loutraki 2 z przyczyn bezpieczeństwa. Załogi kategorii WRC2 drogą alternatywną udały się na start kolejnej próby. Reprezentanci Orlen Rally Team na kolejnych oesach wykręcali odpowiednio dziesiąty i ósmy czas, docierając do mety szóstej próby z przebitą oponą.

Po piątku Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak zajmują szóste miejsce w swojej kategorii i czwarte wśród załóg prywatnych, jednak różnice czasowe w czołówce są niewielkie i w sobotę Polacy z pewnością powalczą o poprawę pozycji.

- Druga pętla Rajdu Akropolu była dla nas mniej udana, choć tempo było bardzo dobre, spotkało nas trochę trudności. Na pierwszym oesie mieliśmy problemy z interkomem, słabo słyszałem Maćka i ciężko było się skoncentrować. Ten oes jechałem pierwszy raz, ale myślę, że czas był i tak niezły jak na to, że nie znałem go w odróżnieniu od czołówki - przyznał Kajetanowicz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

- Na drugim oesie niestety złapaliśmy kapcia. Ten najdłuższy piątkowy odcinek specjalny jechało nam się bardzo dobrze, po splitach wyglądało to korzystnie. Cieszę się, że nie musieliśmy zmieniać na nim koła. Taki jest ten rajd. W sobotę przed nami kolejne odcinki specjalne, równie trudne, dużo błota, na pewno trasa nie wyschła jeszcze po kilkudniowych opadach. Będzie wymagająco, ale my będziemy walczyć - dodał kierowca Orlen Rally Team.

W klasyfikacji ogólnej Rajdu Akropolu prowadzi Thierry Neuville. Belg ma 2,8 s przewagi nad drugim Sebastienem Ogierem. Trzecie miejsce zajmuje Kalle Rovanpera, ale strata aktualnego mistrza świata do lidera jest znacząca - wynosi 25,5 s.

Na sobotnie zmagania organizator przygotował sześć odcinków specjalnych, po dwa przejazdy prób Pavliani (24,25 km), Karoutes (28,49 km) i Eleftherohori (18,02 km). Etap liczy łącznie ponad 141 kilometrów i jest najdłuższym w całym rajdzie.

Czytaj także:
- F1 rozpocznie spór z Unią Europejską? Wszystko przez jeden zespół
- Koniec z kierowcami płacącymi za starty. "Ten model biznesowy nie żyje"

Komentarze (0)