Sobotni etap Rajdu Japonii przebiegał już w nieco lepszych warunkach, ale pogoda nie dała o sobie jednoznacznie zapomnieć, płatając figla na czternastym odcinku specjalnym (OS Lake Mikawako 2). Wtedy to zaskakująco zaczął padać śnieg i już samo dotarcie do mety tej próby nie należało do łatwych.
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak starali się unikać błędów, ponieważ aktualna pozycja, czyli drugie miejsce w WRC2 Challenger, gwarantuje im tytuły mistrzowskie. Przed zawodnikami jednak nadal sześć odcinków specjalnych i ponad 80 kilometrów rywalizacji, która jeszcze wiele może zmienić.
- Za nami bardzo zróżnicowany dzień. Sobota, może i była krótka, ale dużo się działo. Mieliśmy trudne odcinki w lesie z dużą ilością śliskiego asfaltu, z mchem i błotem. Było sporo wilgoci, a na jednej próbie padał nawet śnieg. Na szczęście nie zostawał na drodze, bo temperatura była powyżej zera, ale jednak powodował trochę dekoncentracji - zrelacjonował przebieg sobotniego etapu kierowca Orlen Rally Team.
ZOBACZ WIDEO: Kogo najtrudniej namówić na wywiad w trakcie meczu? Znany dziennikarz tłumaczy
- Były też odcinki miejskie, ostatni rozgrywany po raz trzeci na stadionie zgromadził mnóstwo kibiców. Prawie cały stadion był zapełniony. To pokazuje, jak wielkie zainteresowanie rajdami jest w Japonii. Widać, że Japończycy kochają rywalizację, kochają ten sport. Nawet na drogach dojazdowych stoi ich mnóstwo, prawie każdy trzyma telefon i nagrywają, robią zdjęcia, żyją tym rajdem. To dużo dla nas znaczy - dodał ustronianin, dla którego celem nadrzędnym jest tytuł mistrzowski w WRC2 Challenger.
- W tej chwili jesteśmy na trzecim miejscu w WRC2 i drugim w WRC2 Challenger. Jechałem skoncentrowany, nie popełniałem błędów - mój plan ich nie zakłada. Mam uśmiech na twarzy. Jesteśmy zadowoleni, czekamy na niedzielę - podsumował kierowca Orlen Rally Team.
W klasyfikacji ogólnej Rajdu Japonii prowadzi Elfyn Evans. Jeśli Brytyjczyk dojedzie do mety na pierwszym miejscu, to zapewni sobie tytuł wicemistrza świata WRC. Na drugim miejscu w azjatyckiej imprezie znajduje się obecnie Sebastien Ogier. Legenda rajdów samochodowych ma aż 1 minutę i 15 sekund straty do lidera. Trzeci jest Kalle Rovanpera (+1:40.6).
Finałowy etap rozegrany zostanie na sześciu odcinkach specjalnych. Pierwszą pętlę złożą OS 17 Asahi Kougen (7,52 km, start o godzinie 23:05 czasu polskiego), OS 18 Ena City 1 (22,92 km, godz. 00:03) i OS 19 Nenoue Kougen 1 (11,60 km, godz. 00:56). Po czasie na zmianę opon załogi pokonają OS 21 Ena City 2 (22,29 km, godz. 03:04) i OS 22 Nenoue Kougen 2 (11,60 km, godz. 03:57). Na koniec zostawiono dodatkowo punktowany Power Stage, OS 22 Asahi Kougen (7,52 km, godz. 06:15).
Czytaj także:
- Mieszkańcy Las Vegas są wściekli. "Oby wyścig doprowadził do bankructwa F1"
- "Niedopuszczalne". Szef Ferrari grzmi po blamażu F1