Robert Kubica wystąpił w Meksyku dopiero po raz drugi w karierze. Niewiele brakowało, aby już w tegorocznej imprezie choć na chwilę objął prowadzenie. Niestety na drugiej piątkowej próbie załoga Fiesty WRC dachowała po uderzeniu w skarpę. Krakowianin mógł więc pomarzyć o punktach, chociaż do końca imprezy jechał bardzo dobrym tempem, wygrywając nawet jeden odcinek specjalny. [ad=rectangle]
- To był dla nas mieszany rajd - z błędem na El Chocolate i zbyt wieloma przebitymi oponami, ale w innych miejscach pokazywaliśmy dobre tempo - powiedział Kubica dla wrc.com. - Meksyk nie jest łatwym rajdem więc zdobyte tam doświadczenie jest niezwykle cenne. W tym roku nauczyłem się jak radzić sobie z niektórymi sytuacjami - dodał.
W Meksyku Kubica mógł także po raz pierwszy zaznajomić się z zachowaniem szutrowych opon Pirelli, które będą towarzyszyć do końca sezonu 2015. - Musieliśmy się do nich przystosować, ponieważ pracują w zupełnie inny sposób i mają inną charakterystykę - wyjaśnił.
- Próbowaliśmy poprawić balans i zachowanie samochodu. W Argentynie zobaczymy jak nam wyszło. Z tym doświadczeniem powinno nam pójść lepiej
- uzupełnił.
Ubiegłoroczna edycja Rajdu Argentyny zakończyła się zwycięstwem Jariego-Mattiego Latvali. Robert Kubica był szósty. - W poprzednim roku zająłem dobre miejsce, nawet jeśli moja jazda nie była najlepsza, ale w tym sezonie trasa została zmieniona w 95 procentach więc to praktycznie nowy rajd. Moim celem będzie zdobywanie doświadczenia, czysta jazda i poprawienie całego pakietu - zakończył.