Andreas Mikkelsen jako jedyny z trójki ubiegłorocznych kierowców Volkswagena obok Sebastiena Ogiera i Jariego-Mattiego Latvali nie znalazł zatrudnienia w żadnym zespole rajdowym, po tym jak niemiecki producent zamknął swój program w WRC.
Trzeci kierowca trzech ostatnich edycji MŚ wziął udział w dwóch rundach bieżącego sezonu - w Monte Carlo i na Korsyce, zwyciężając pewnie w kategorii WRC2 za kierownicą Skody Fabii R5. Dla Mikkelsena celem jest jednak powrót do elity.
27-latek od kilku tygodni prowadzi intensywne rozmowy z Hyundaiem, Citroenem czy Toyotą. W ostatniej z wymienionych ekip ma dużą szansę na zastąpienia Juho Hanninena, który nie miał najłatwiejszego początku sezonu.
Sytuację mogły zmienić testy Mikkelsena w samochodzie Hyundaia w ostatni piątek. Koreański zespół umożliwił kierowcy udział w przygotowaniach przed majowym rajdem Portugalii. Menedżer Hyundaia Alain Penasse przyznał, że obie strony były zadowolone ze wspólnej pracy.
Sztab Mikkelsena odmówił komentarzy w sprawie negocjacji z Hyundaiem. Wiadomo jednak, że zawodnik powinien określić swoją przyszłość na początku maja, aby znaleźć miejsce na liście startowej WRC przed Rajdem Portugalii.
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
Czy Hyundai powinien zatrudnić Andreasa Mikkelsena? 
