Do rozmów pomiędzy Sebastienem Ogierem a Toyotą doszło jeszcze w momencie, gdy Citroen oficjalnie widniał na listach startowych WRC w sezonie 2020. Francuz nie był bowiem zadowolony z tempa rozwoju modelu C3 WRC i to wskazywał na jeden z powodów, dla których nie obronił tytułu mistrzowskiego w tym roku.
Gdy Citroen dowiedział się o rozmowach Ogiera z Toyotą, to przyspieszył moment wyjścia z WRC. W tej sytuacji nic nie stało na przeszkodzie, aby 35-latek związał się z japońskim producentem.
Czytaj także: Lance Stroll nadal ma żal do Williamsa
- Jestem podekscytowany dołączeniem do tego zespołu. To dla mnie kolejne nowe wyzwanie i nie mogę się doczekać. Rozmawialiśmy się o współpracy już pod koniec 2016 roku i chociaż wtedy się nie udało, to tym razem dobiliśmy targu. To dla mnie nobilitacja, że związałem się z tak kultową marką jak Toyota i będę pracować z moim idolem z dzieciństwa, Tommim Makinenem - przekazał Ogier.
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"
Sebastien Ogier podpisał tylko roczną umowę z Toyotą, bo zgodnie z zapowiedziami, zamierza zakończyć karierę po roku 2020. Nieoficjalnie mówi się jednak, że kontrakt Francuza zawiera opcję dalszej współpracy w przypadku uzyskania przez niego tytułu mistrza świata. Za to Elfyn Evans związał się z Japończykami na dwa lata. Firma planuje też dłuższy związek z Kalle Rovanperą, który ma ledwie 19 lat.
Czytaj także: Claire Williams trzyma się stanowiska
Firma z Japoiii zakończyła za to współpracę z Jari-Matti Latvalą oraz Krisem Meeke. Już wcześniej swoje odejście do Hyundaia ogłosił Ott Tanak. Estończyk w barwach Toyoty wywalczył w tym roku tytuł mistrza świata.