Rajdy. WRC. Kajetan Kajetanowicz już trenuje na Sardynii. Szansa na kolejne zwycięstwo

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak przygotowuje się do kolejnej rundy WRC. Polacy są już na Sardynii, gdzie w poniedziałek, testowali swoją Skodę Fabię R5 evo na jednym z szutrowych odcinków specjalnych. Rajd Sardynii ruszy w czwartek.

Po zawrotnie szybkiej Estonii i bardzo wymagającej Turcji przyszedł czas na Sardynię, której trasy są w pewnym stopniu hybrydą wspomnianych rajdów. Kajetan Kajetanowicz wraz ze swoim pilotem Maciejem Szczepaniakiem ostro trenują, by znaleźć najbardziej optymalne ustawienie swojej rajdówki.

W poniedziałek duet Lotos Rally Team testował swoją Skodę na odcinku La Prungola znajdującym się w północno-wschodniej części, włoskiej wyspy.

- Choć od Rajdu Turcji minęło kilkanaście dni, czuję się, jakbym wczoraj wysiadł z samochodu. Jesteśmy już na Sardynii i szlifujemy formę oraz ustawienia samochodu - powiedział Kajetanowicz, który ostatnio wygrał Rajd Turcji w swojej klasie WRC3.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW

- Pomimo, że jesteśmy przed zapoznaniem z trasą, wiemy już czego się spodziewać. W ubiegłym roku zajęliśmy tutaj wysokie, drugie miejsce. Te odcinki dają dużą frajdę, to sprinterski rajd i pod tym względem przypomina trochę Rajd Estonii, bo różnice w czasach zazwyczaj są niewielkie - dodał Kajetanowicz.

Ostatni sukces w Rajdzie Turcji sprawił, że Kajetanowicz znacząco awansował w klasyfikacji generalnej WRC3. Kierowca Lotos Rally Team jest trzeci w "generalce" ze stratą 18 punktów do liderującego Marco Bulacii. Celem Polaka na najbliższy rajd jest walka o jak najwyższą lokatę, by nadal liczyć się o zwycięstwo w swojej klasie w klasyfikacji sezonu 2020.

- Jesteśmy gotowi, samochód jest świetnie przygotowany, a cały zespół Lotos Rally Team optymistycznie nastawiony. Przed nami rywalizacja z bardzo mocną konkurencją, przyjechali tu w zasadzie wszyscy nasi rywale z czołówki tabeli, ale są też nowi. Przed nami ciężki rajd, na pewno odmienny niż w ostatnich latach, ponieważ zorganizowany jest w innej części roku - podsumował trzykrotny rajdowy mistrz Europy.

W poprzednim sezonie Kajetanowicz i Szczepaniak ukończyli Rajd Sardynii na drugim miejscu w swojej kategorii. Tegoroczne zmagania rozpoczną się w czwartek, 8 października, od odcinka testowego Olmedo (3,79 km, start o godzinie 12:01).

Poważna rywalizacja ruszy dzień później, w piątek. Na pierwszą pętlę złożą się dwa, dwukrotnie pokonywane odcinki specjalne: OS 1/3 Tempio Pausania (12,08 km, godz. 7:50 oraz 10:40) i OS 2/4 Erula-Tula (21,78 km, godz. 8:44 i 11:34). Po 40-minutowym serwisie w Alghero na zawodników będą czekać jeszcze dwie próby: OS 5 Sedini-Castelsardo (14,72 km, godz. 16:14) oraz OS 6 Tergu-Osilo (12,81 km, godz. 16:59). Na wieczór zaplanowano 45-minutowy serwis.

Sobota to najdłuższy etap rajdu. Pierwszą pętlę ponownie stanowić będą dwukrotnie przejeżdżane odcinki: najdłuższy w rajdzie OS 7/9 Monte Lerno (22,08 km, godz. 7:37 oraz 10:07) i OS 8/10 Coiluna-Loelle (15,00 km, godz. 8:38 oraz 11:08). Po serwisie rozegrana zostanie pętla bliźniacza do poprzedniego etapu: OS 11 stanowi próba Sedini-Castelsardo (14,72 km, godz. 16:08), a OS 12 Tergu-Osilo (12,81 km, godz. 17:02). Po zakończonym dniu zaplanowano tradycyjnie serwis długi na 45 minut.

Finałowym etapem będzie nieco ponad 40-kilometrowa niedziela, na którą złożą się dwa odcinki: OS 13/15 Cala Flumini (14,06 km, godz. 8:15 i 10:10) oraz OS 14/16 Sassari-Argentiera (6,89 km, godz. 9:08 i 12:18). Drugi przejazd rozgrywany będzie jako dodatkowo punktowany powerstage. Zwycięzców poznamy około godziny 13.

Czytaj także:
Red Bull może wyprodukować własny silnik
Wyścig w Turcji jednak bez kibiców

Komentarze (0)