Polacy od pierwszych godzin nasilenia wojny w Ukrainie na szeroką skalę organizują pomoc dla naszych sąsiadów, w którą włączył się także Kajetan Kajetanowicz wraz z zespołem Lotos Rally Team. Kolejną z inicjatyw polskiego kierowcy są specjalne barwy, które opatrzono hasłem "The Road to Peace". W ten sposób wicemistrz świata WRC3 z sezonu 2021 chce okazać wsparcie Ukraińcom i sprzeciwić się wojnie.
- W ten weekend postawiliśmy na specjalne oklejenie mojego samochodu rajdowego, inne niż to, którym pojedziemy w mistrzostwach świata - przekazał Kajetanowicz.
-
Pomysł na takie barwy zrodził się w mojej głowie podczas malowania kasku. Symbol, który jest dla mnie znakiem solidarności z naszymi sąsiadami, będącymi obecnie w bardzo trudnej sytuacji, zostanie przeniesiony właśnie z kasku na moją rajdówkę. Cieszę się, że w ten sposób mogę zaprezentować jedność z Ukraińcami, którzy potrzebują tego wsparcia - dodał kierowca Lotos Rally Team.
Trzykrotny mistrz Europy nie ukrywa, że jest pod wrażeniem postawy Polaków, którzy od ponad miesiąca pomagają uchodźcom z Ukrainy. Do naszego kraju trafiło już ponad 2 mln osób, które uciekły przed wojną ze Wschodu. Za sprawą wolontariuszy i wielu oddolnych inicjatyw, mogą one liczyć na bezpieczne schronienie w Polsce.
- Od początku widzę wielkie serce wśród moich rodaków, którzy pomagają Ukrainie. Chciałbym jednak, żebyśmy wszyscy pamiętali, że ta pomoc będzie potrzebna cały czas, nie tylko teraz, kiedy jest o niej głośno - podkreślił kierowca z Ustronia.
Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak start w Quattro River Rally Karlovac traktują jako rozgrzewkę przed mistrzostwami świata WRC. Polski duet zmagania o tytuł rozpocznie od Rajdu Chorwacji (21-24 kwietnia).
Aby odpowiednio przygotować się do rywalizacji na chorwackiej ziemi, gdzie przed rokiem Kajetanowicz i Szczepaniak triumfowali w klasie WRC3, Polacy wezmą udział w Quattro River Rally Karlovac. Będzie to pierwsza runda Rajdowych Mistrzostw Chorwacji. Zawody składać się będą z siedmiu odcinków specjalnych o łącznej długości nieco ponad 90 kilometrów.
Czytaj także:
Czas na Afrykę? Formuła 1 szuka nowych lokalizacji
Bolidy muszą schudnąć. Kuriozalne sceny w F1