Alexandre Giroud na czele w quadach. Udany początek Dakaru dla Wiśniewskiego

Carlos Sainz najlepszy wśród samochodów. Jakub Przygoński w czołówce Dakaru

Przed rokiem Kamil Wiśniewski stanął na podium klasyfikacji quadów w Rajdzie Dakar i reprezentant Orlen Team marzy o powtórzeniu tego rezultatu w obecnej edycji. Polak spokojnie wszedł w tegoroczną rywalizację, zaczynając Dakar od siódmej pozycji na trasie pierwszego etapu. Wiśniewski pokonał wymagający odcinek w czasie 5 godzin 18 minut i 57 sekund.

Strata Wiśniewskiego do najszybszego Alexandre'a Giroud wyniosła 23 minuty i 29 sekund. W poprzednich latach atutem Polaka było jednak unikanie problemów technicznych i nawigacyjnych na trasie, co pozwala wierzyć w to, że w kolejnych dniach zawodnik Orlen Team awansuje w "generalce".

- To był bardzo różnorodny etap. Z jednej strony długie proste, z drugiej techniczne wydmy. Potem także dużo kamienistych odcinków, gdzie trzeba było zachować maksymalną koncentrację, żeby nie urwać koła. Miałem trochę problemów z elektroniką, ale to Dakar i takie rzeczy się zdarzają. Plan na poniedziałek: start, meta - tak jak codziennie - powiedział Wiśniewski po zakończeniu niedzielnej rywalizacji.

Natomiast Giroud musi odpierać ataki Manuela Andujara z Argentyny. W niedzielę na trasie pierwszego etapu dzieliło ich ledwie 21 sekund, co zapowiada spore emocje w kolejnych dniach.

Rajd Dakar - quady - wyniki 1. etapu:

Rajd Dakar - quady - wyniki po 1. etapie:

Czytaj także:
Zdrajcy? W Moskwie zawrzało po ich decyzji
"To była tragedia". Były szef zespołu wprost o Kubicy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?