Ciężarówka niemal wjechała w kibiców. Chwile grozy na Dakarze

Materiały prasowe / Telegram / Na zdjęciu: Martin Soltys
Materiały prasowe / Telegram / Na zdjęciu: Martin Soltys

Do groźnego zdarzenia doszło podczas Rajdu Dakar. Martin Soltys, rywalizujący za kierownicą ciężarówki Tatra, był bliski wjechania w tłum kibiców. Czech popełnił błąd, po tym jak otrzymał nieprecyzyjne wskazówki od pilota.

W tym artykule dowiesz się o:

Od kilku lat zachowanie kibiców na trasie Rajdu Dakar pozostawia wiele do życzenia. Częściowo ma to związek z przeniesieniem imprezy do Arabii Saudyjskiej, gdzie część fanów motorsportu nie jest świadoma tego, jak powinna zachować się na trasie rajdu. Stanie w nieodpowiednim miejscu może zakończyć się tragedią, o czym świadczą obrazki z prologu.

Martin Soltys, ścigający się w Dakarze ciężarówką marki Tatra, był bliski wjechania w tłum kibiców. Nagranie prezentujące całe zajście umieszczono w serwisie Telegram. Widzimy na nim moment, w którym Czech wypadł z trasy i zgromadzeni w tym miejscu fani musieli uciekać w popłochu.

- Każdy był podekscytowany startem Dakaru, więc zaczęliśmy trochę ostro. Na samym początku miałem mały problem, gdy wypadłem z trasy, bo pilot nie powiedział mi, że czeka nas ostry skręt w prawo. Straciliśmy tam ok. 10-15 sekund - przekazał czeski kierowca w komunikacie prasowym zespołu Buggyra Racing.

- Poza tym, ciężarówka spisywała się jak należy. Za nami dopiero pierwsze kilometry, więc ciężko o jakieś podsumowania. Widać jednak, że nasza Tatra pracuje płynnie. Można też dostrzec wpływ redukcji wagi pojazdu na zachowanie w terenie - dodał Soltys.

Zespół Buggyra Racing zamieścił też na YouTube nagranie z kabiny czeskiej ciężarówki. Widać na niej, jak niewiele brakowało, aby Soltys wjechał w tłum kibiców. Na szczęście fani zdążyli uciec w porę i nikomu nic się nie stało.

Czytaj także:
Zdrajcy? W Moskwie zawrzało po ich decyzji
"To była tragedia". Były szef zespołu wprost o Kubicy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka feta w Buenos Aires!

Komentarze (0)