Jakub Przygoński miał upadek na 9. etapie

W trakcie przejazdu na 9. etapie, Jakubowi Przygońskiemu podbiło tylne koło na kamieniu, przez co zaliczył upadek. Motocykl został uszkodzony, a polski motocyklista poturbowany.

W tym artykule dowiesz się o:

- Odcinek był bardzo niemiły, straszne dziury, trasa zniszczona przez erozje, źle mi się jechało. Przez tą złą trasę podbiło mi na dużym głazie tylne koło i się wywróciłem. Puściłem motocykl, który koziołkował, a ja szurałem po ziemi. Jak się pozbierałem, to zacząłem naprawiać motocykl. Największy problem miałem z urwanym wydechem. Na szczęście mój kolega ze Słowacji, Ivan Jakes bardzo mi pomógł. Przez ten upadek straciłem dużo czasu, ale najważniejsze, że mi się nic nie stało i walka trwa dalej - powiedział .

Pomimo problemów i straty czasu Przygoński był na finiszu tego etapu trzynasty i zachował swoją siódmą pozycję w generalce.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)