Rosjanin chce zmiany wyników Rajdu Dakar

Siergiej Karjakin rozważa złożenie wniosku o zmianę wyników Rajdu Dakar w kategorii quadów. Rosjanin, który na ostatnim etapie stracił trzecie miejsce na podium jest oburzony bałaganem panującym na Dakarze.

Maciej Rowiński
Maciej Rowiński
AFP

Karjakin przed finałowym etapem Rajdu Dakar był trzeci z dużą stratą za braćmi Patronelli i miał pięć minut przewagi nad czwartym Brianem Baragwanathem. Zawodnik z RPA zaatakował na ostatnim odcinku i wskoczył na trzecie miejsce w klasyfikacji przed Rosjanina. Karjakin czuje się jednak oszukany i uważa, że to on powinien stanąć na podium Dakaru.

- To co działo się podczas rajdu to był jeden wielki bałagan. Czegoś takiego nei widziałem nawet na zawodach dla amatorów. Np. drugiego tygodnia rywalizacji dowiedziałem się o 30-minutowej karze nałożonej, za któryś z początkowych etapów. Codziennie musiałem radzić sobie z niekompetentnymi stewardami i ich pomyłkami - powiedział rozżalony Karjakin, dla którego był to drugi start w Dakarze.

Rosjanin przyznał, że rozważa złożenie protestu i weryfikacji ostatecznych wyników w kategorii quadów. - W tym celu poprosiłem o szczegółowe karty z czasami, aby mieć pewność. Niestety organizator nie może ich znaleźć  - narzekał Rosjanin i podkreślił, że wątpi w zgodne z przepisami etapowe zwycięstwo Baragwanatha, które zapewniło mu trzecie miejsce w rajdzie.

- Patrząc na jego czas, ostatni odcinek specjalny musiał pokonać ze średnią prędkością 220 km/h, a to niemożliwe - stwierdził.

Pomimo wielu pretensji do organizatorów i obsługi rajdu, Karjakin zapowiedział, że pojawi się na starcie kolejnej edycji Dakaru.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×