Carlos Sainz: Syn się na mnie zemścił w drodze po wygraną w Dakarze

Materiały prasowe / Eric Vargiolu / DPPI / Carlos Sainz to najstarszy zwycięzca samochodowej części Dakaru
Materiały prasowe / Eric Vargiolu / DPPI / Carlos Sainz to najstarszy zwycięzca samochodowej części Dakaru

Zwycięzca tegorocznego Rajdu Dakar, Carlos Sainz przyznał, że jego syn Carlos junior przez całą imprezę służył mu radami na trasie odcinków specjalnych. Hiszpan nie określił czy wróci za rok do rajdu po tym jak z rywalizacji wycofał się Peugeot.

W tym artykule dowiesz się o:

Carlos Sainz w minionym tygodniu sięgnął po swoje drugie w karierze zwycięstwo podczas słynnego Rajdu Dakar. 55-latek przyznał, że jego syn, który ściga się w Formule 1, Carlos Sainz jr. przez całe dwa tygodnie udzielał mu wskazówek, podobnie jak on od początku jego kariery w motosporcie, aż do dziś, gdy jest czołowym kierowcą królowej motosportu.

- Rozmawialiśmy codziennie przed i po każdym etapie i myślę, że wziął sobie rewanż za te wszystkie rady jakich mu udzielałem przez cały ten czas. On robił to samo podczas tych dwóch tygodni - żartował Sainz senior.

Sama wygrana nie przyszła łatwo 55-letniemu kierowcy Peugeota. Zdaniem Sainza prowadzenie w Rajdzie Dakar, nawet mimo ogromnej przewagi nad konkurencją, nie jest najłatwiejszym zadaniem ze względu na naturę etapów i utrzymanie koncentracji podczas tak wyczerpujących odcinków.

- Widzieliśmy, że każdego dnia dochodziło do różnych zdarzeń, dlatego nie było mi łatwo - powiedział Sainz. - Spora część trasy wiodła poza normalną drogę, a ja jako kierowca rajdowy nie czuję się komfortowo w takich warunkach. Utrzymanie rytmu nie jest łatwe, bo gdy próbujesz jechać wolniej, to łatwiej o błędy. Trudniej zachować koncentrację, bo nie nie jesteś przyzwyczajony do bycia tak ostrożnym.

- Z wszystkich Dakarów, w których startowałem, ten był zdecydowanie najtrudniejszy, a pamiętam jeszcze dwa moje starty w Afryce w 2006 i 2007 roku - dodał najstarszy zwycięzca imprezy w rywalizacji załóg samochodowych.

Peugeot po tym sezonie wycofał się z rywalizacji w Rajdzie Dakar, przez co przyszłość Sainza w południowoamerykańskim maratonie stała się wątpliwa. - Będzie czas, aby się nad tym zastanowić - przyznał. - Peugeot odchodzi, a my zobaczymy co dalej.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica wraca do F1. "W Polsce treningi mogą mieć więcej widzów, niż wyścigi"

Źródło artykułu: