Rusza Rajd Dakar. Tylko dwóch polskich motocyklistów na starcie

Materiały prasowe / Duust Media / Na zdjęciu: Konrad Dąbrowski
Materiały prasowe / Duust Media / Na zdjęciu: Konrad Dąbrowski

W ostatnich latach w Rajdzie Dakar nie brakowało polskich motocyklistów. W najbliższej edycji imprezy, która rozpocznie się 1 stycznia, na starcie zobaczymy tylko dwóch Biało-Czerwonych - Macieja Giemzę i Konrada Dąbrowskiego.

Uczestnicy Rajdu Dakar pokonać będą musieli ponad 8000 kilometrów - w tym ponad 4000 kilometrów odcinków specjalnych. Na 1 stycznia zaplanowano ceremonię otwarcia imprezy, a samo ściganie na poważnie zacznie się dzień później w Ha'il i zakończy niemal dwa tygodnie później w Dżuddzie.

Organizatorzy zapowiedzieli kilka pełnych etapów na piasku i wydmach, w tym odcinek maratoński, który będzie miał miejsce na początku rajdu.

Dąbrowski szykuje się do drugiego Dakaru

- Ten Dakar jest trochę inny niż się wszyscy spodziewaliśmy, bo na prezentacji okazało się, że wcale nie wjeżdżamy do Empty-Quarter, które było nam obiecywane. Wcale nie będziemy jeździć tylko po wydmach przez trzy dni, ale organizatorzy dalej zapowiadają dużo piachu. Mam nadzieję, że to się sprawdzi, bo na nim zrobiłem bardzo dużo kilometrów i czuję się przygotowany w tym terenie - mówi Konrad Dąbrowski o trasie rajdu.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

20-letni Dąbrowski w sezonie 2021 rywalizował w Pucharze Świata Rajdów Baja oraz Pucharze Świata Cross-Country. Dzięki swoim świetnym występom został mistrzem obu tych pucharów, w jednym sezonie, co jest niesamowitym osiągnięciem. Dzięki temu doświadczeniu, motocyklista czuje się gotowy do rywalizacji w Arabii Saudyjskiej.

- W tym roku czuję się naprawdę dobrze przed startem. Jestem dużo lepiej przygotowany niż w ostatnim roku, chociażby przez fakt, że mam za sobą dwa duże rajdy - Rajd Maroka i Abu Zabi. Takiej możliwości nie było przed poprzednim Dakarem, więc czuję się dobrze. Grudniowe treningi w Abu Zabi też poszły naprawdę w porządku - stwierdza reprezentant Duust Rally Team.

Dla Konrada Dąbrowskiego będzie to drugi Dakar
Dla Konrada Dąbrowskiego będzie to drugi Dakar

Jak zapowiada Dąbrowski, "fizycznie czuje się lepiej" i jest "mocniejszy". - Psychicznie też już lepiej, ponieważ mam jeden Dakar za sobą, więc wiem czego się spodziewać po sobie i wiem, że jestem w stanie to przejechać - dodaje polski motocyklista.

Wtóruje mu jeden z założycieli zespołu, Jacek Czachor, który zajmuje się treningami 20-latka. - To już inny zawodnik niż rok temu. Poznał pustynię, wie co go spotka, czego się spodziewać. Nie ma takich obaw przez startem, czegoś na kształt tremy, ale na szczęście nie wyzbył się pokory do pustyni. Z każdym rokiem jego stan fizyczny ulega poprawie, bo ciągle dorasta - ocenia Czachor.

Giemza bardziej doświadczony

O ile w ostatnich latach w Dakarze rywalizowało po kilku polskich motocyklistów, tym razem będziemy mieć tylko dwóch reprezentantów. Oprócz Konrada Dąbrowskiego z najtrudniejszym rajdem terenowym świata zmierzy się Maciej Giemza z Orlen Team.

- Konkurencja wśród motocyklistów jest najmocniejsza, o czym świadczy liczba zawodników. Pretendentów do zwycięstwa może być nawet 10-12, bo te nazwiska są tak mocne, że lista startowa jest przerażająca. W ostatnich dniach na "moim" skrawku pustyni, gdzie trenuję, spotykałem zawodników KTM-a. To świadczy, że one są zorganizowane w dobrym miejscu - mówi Giemza.

Maciej Giemza jest zmotywowany przed Dakarem
Maciej Giemza jest zmotywowany przed Dakarem

Giemza, mimo młodego wieku, ma już spore doświadczenie w Dakarze. Będzie to bowiem jubileuszowy, piąty start zawodnika pochodzącego spod Kielc. Jak podkreśla reprezentant Orlen Teamu, jego przygotowania do rajdu nie odbiegają od tych, jakie organizują największe zespoły fabryczne. - Nie rdzewiejemy przed Dakarem, nie jesteśmy w zimnej Polsce - dodaje motocyklista, który ostatnie dni przed występem spędza na Bliskim Wschodzie.

Polska reprezentacja na Dakarze

Oprócz Dąbrowskiego i Giemzy, w Rajdzie Dakar pojadą też inni Polacy, ale w innych kategoriach. Wśród samochodów zobaczymy Jakuba Przygońskiego. Tereny Arabii Saudyjskiej na quadzie pokonywać będzie Kamil Wiśniewski. Natomiast w kategorii lekkich pojazdów SSV zobaczymy Arona Domżałę pilotowanego przez Macieja Martona, Michała Goczała w duecie z Szymonem Gospodarczykiem i Marka Goczała z pilotem Łukaszem Łaskawciem.

Trasa Dakaru w Arabii Saudyjskiej wiodła będzie przez miasta takie jak Ha'il, Al Qaisoma, Rijad - ostatni etap to droga z Biszy do Dżuddy, gdzie zawodnicy zameldują się 14 stycznia.

Czytaj także:
F1 boi się koronawirusa
Robert Kubica mógł zastąpić Sebastiana Vettela

Komentarze (0)