Zażarta walka w Dakarze. Nasser Al-Attiyah znów najlepszy, Jakub Przygoński blisko czołówki

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Nasser Al-Attiyah
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Nasser Al-Attiyah

Ledwie kilkadziesiąt sekund dzieliło najlepsze załogi Rajdu Dakar na środowym etapie. Najlepszy znów okazał się Nasser Al-Attiyah, który na razie unika problemów w trudnym terenie i zmierza po wygraną.

Środowy etap Rajdu Dakar był najdłuższy w tegorocznej edycji imprezy. Kierowcy ruszyli na trasę w kierunku Rijadu i musieli pokonać dystans ponad 450 kilometrów. Trasa była tym samym o 1/3 dłuższą niż większość pozostałych. W takiej sytuacji bardzo ważne było unikanie błędów przy równocześnie szybkiej jeździe.

Najlepszy po raz kolejny w tej edycji Dakaru okazał się Nasser Al-Attiyah, który tym samym umocnił się na prowadzeniu w "generalce". Katarczyk nie powiększył jednak znacząco swojej przewagi, bo drugi na mecie Sebastien Loeb stracił do niego ledwie 25 sekund.

Równie szybki okazał się Carlos Sainz. Doświadczony Hiszpan zameldował się na mecie z trzecim wynikiem i 52 sekundami straty do Al-Attiyaha. Problemy dopadły za to drugiego z kierowców Audi. W przypadku Stephane'a Peterhansela znów dały o sobie znać problemy z samochodem. Tym razem w jego RS Q e-tron doszło do awarii chłodzenia i zawieszenia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalony trening Pudzianowskiego. "Gorąco było dziś, -10°C"

Dobrze spisał się Jakub Przygoński. Kierowca Orlen Team ukończył czwarty etap na ósmym miejscu. Tym samym Przygoński po krótkiej przerwie ponownie zameldował się w TOP10 Dakaru. W klasyfikacji generalnej reprezentant Polski awansował na siódmą lokatę.

- Najdłuższy odcinek na Dakarze kończymy w dobrych humorach. Środowa trasa była mixem wszelkich możliwości jeśli chodzi o teren. Były wydmy, długie proste, kamienie, przejazdy przez rzeki i dużo błota i do tego bardzo trudna nawigacja przez cały odcinek, ale przede wszystkim był to dla nas odcinek, którym wróciliśmy do gry, auto jest szybsze, i jesteśmy zadowoleni - powiedział Przygoński po ukończeniu etapu.

Wpływ na wyniki czwartego etapu miała decyzja sędziów. Yazeed Al Rajhi otrzymał bowiem dwuminutową karę za przekroczenie prędkości w specjalnie wyznaczonej strefie. W efekcie Saudyjczyk zaprzepaścił nie lada szansę, bo mógł świętować etapową wygraną przed własną publicznością.

Rajd Dakar - samochody - 4. etap - wyniki:

Poz.ZawodnikZespółCzas/strata
1. Nasser Al-Attiyah Toyota Gazoo Racing 3:54.40
2. Sebastien Loeb Bahrain Raid Xtreme +0.25
3. Carlos Sainz Team Audi Sport +0.52
4. Yasir Seaidan X-Raid MINI JCW Team +1.34
5. Yazeed Al Rajhi Overdrive Toyota +1.46
6. Giniel de Villiers Toyota Gazoo Racing +3.55
7. Bernhard ten Brinke Toyota Gazoo Racing +4.05
8. Jakub Przygoński Orlen Team +5.10
9. Mathieu Serradori SRT Racing +6.43
10. Orlando Terranova Bahrain Raid Xtreme +8.38

Rajd Dakar - samochody - klasyfikacja po 4. etapie:

Poz.ZawodnikZespółCzas/strata
1. Nasser Al-Attiyah Toyota Gazoo Racing 13:26.02
2. Sebastien Loeb Bahrain Raid Xtreme +38.05
3. Yazeed Al Rajhi Overdrive Toyota +49.15
4. Giniel de Villiers Toyota Gazoo Racing +49.17
5. Lucio Alvarez Overdrive Toyota +53.58
6. Władimir Wasiliew VRT Team +1:03.52
7. Jakub Przygoński Orlen Team +1:11.57
8. Orlando Terranova Bahrain Raid Xtreme +1:16.42
9. Sebastian Halpern X-Raid MINI JCW Team +1:17.23
10. Martin Prokop Orlen Team +1:29.26

Czytaj także:
Lewis Hamilton porzuci F1 na rzecz filmów?! Znane szczegóły
Zdjęcie Michaela Schumachera poruszyło fanów F1

Komentarze (0)