Pracownicy klubu nocnego w Barcelonie, Sala Apolo, znaleźli martwe ciało australijskiego gracza rugby Liama Hampsona - poinformował w środę (19 października) hiszpański portal ElCaso.cat.
Wstępne śledztwo policyjne wykazało, że prawdopodobną przyczyną śmierci mężczyzny był przypadkowy upadek z wysokości.
Na tym etapie dochodzenia wykluczono udział osób trzecich. Zawodnik klubu Redcliffe Dolphins, który ostatnio bawił się w Europie na wakacjach, miał zaledwie 24 lata.
Wcześniej, inny australijski rugbista - A. J. Brimpson, w poście zamieszczonym na Instagramie, napisał o tajemniczym zniknięciu swojego kompana i prosił o pomoc obywatelską w odnalezieniu miejsca jego pobytu.
Brimpson ostatni raz miał widzieć Hampsona podczas wspólnej zabawy w barcelońskim klubie ok 4:30 rano we wtorek (18 października). Władze stolicy Katalonii skontaktowały się już z rodziną zmarłego, a także z australijskim konsulatem.
Liam Hampson fallece en extrañas circunstancias en una sala de fiestas https://t.co/6PTlp7lNL4 pic.twitter.com/FVQtDX7NkI
— IUSPORT (@iusport) October 19, 2022
Zobacz:
Tej tragedii można było uniknąć? Śmierć 22-latka otworzyła oczy
22-latek z Bielawy zamordowany maczetą